Miki Miki
40
BLOG

Lisowczycy

Miki Miki Polityka Obserwuj notkę 8

Forum programu "Co z tą Polską" obumiera. Przyczyn jest kilka, jedną z najważniejszych jest całkowity brak zainteresowania samego gospodarza. Nie wiem, czy redaktor Lis pogniewał się na rzeczywistość, która nie przystaje do jego marzeń, czy też po prostu znudziło mu się przedsięwzięcie. 

W każdym razie znikają z tamtego forum ludzie, którzy potrafili w sposób interesujący się różnić. Zanika dyskusja, niektórzy użytkownicy z pasją godną bota zasypują forum linkami do rozmaitych prasówek i blogów.

Zwiedziłem wiele miejsc tego typu, od faszystowskiego forum ivrp.pl do liberalnego  my.o.polsce.net. Z doświadczenia - żadne forum typu getto na dłuższą metę nie jest  ciekawe. Istotą dyskusji jest spór. Nie wojna na noże, banowanie oponentów, a właśnie spór, przytaczanie argumentów, obrona własnych racji i obnażanie słabości argumentacji oponenta.

Blogi to obecnie modny wynalazek. Teoretycznie to rodzaj sztambucha, w którym autor zapisuje swoje przeżycia i odczucia, jednak byłby to twór martwy, gdyby nie interakcja z czytelnikami poprzez system komentarzy.

Salon24 to udane skrzyżowanie forum dyskusyjnego i systemu blogów. Brakuje mi tu jeszcze wielu mechanizmów typu śledzenie wątków, przegląd komentarzy danego autora, wkurza zbyt małe okienko do wpisywania treści komentarza, brak możliwości cytowania czy podglądu posta, na który się odpowiada.

Jednak te niedogodności rekompensuje udana formuła integrująca w jednym środowisku osoby ze świecznika i szarych użytkowników netu. Udało się doprowadzić do symbiozy czerwonych z niebieskimi, teksty jednych i drugich są traktowane jednakowo, i jedni i drudzy biorą udział w dyskusjach pod postami, niezależnie od koloru, jakim oznaczony jest autor.

I właśnie ta dostępność gwiazd powoduje sukces przedsięwzięcia pt salon24.

Na forum "Co z tą Polską" dyskutowaliśmy pomiędzy sobą, niektórzy próbowali polemizować z redaktorem Lisem, omawiając jego artykuły, czy pisząc polemiczne felietony. Jednak wyglądało to jak rzucanie grochem o ścianę, i na dłuższą metę rodziło zniechęcenie.

Formuła Salonu24 zakłada ciągłą interakcję autorów i czytelników, zresztą te funkcje się mieszają, bo czytelnik najczęściej jest autorem swojego bloga, i może liczyć na komentarze autorów, których sam swoim komentarzem zaszczycił (lub wkurzył) Obecność ludzi znanych z ekranu, czy z podpisów pod artykułami w prasie podnosi prestiż serwisu.

Bywalcy serwisu "Co z tą Polską", głównie ci, co mieli coś konkretnego do powiedzenia, pomalutku gromadzą się tutaj. Przyczyną udanej migracji jest panujący tutaj pluralizm. Zwolennicy gett mają swoje getta i ich zazdrośnie strzegą przed obcymi, przed jakąkolwiek myślą różną od obowiązującej. Ludzie myślący szukają miejsca, w którym mogą poznać zdanie innych, skonfrontować je z własnymi doświadczeniami i wyciągnąć z tego jakąś naukę.

Moje poglądy częstokroć idą w poprzek utartych podziałów. Nigdy ich nie podporządkuję modzie, zdaniu większości itp. Bywam niemiły dla niemiłych oponentów, na bluzg odpowiadam bluzgiem. Ale nie jest to moje ulubione zajęcie, więc wystarczy mnie nie zaczepiać, by nie napotkać mojego "garde".

Nie jestem ani prawicowy, ani lewicowy w bardzo szerokim znaczeniu tych słów.  Dostrzegam za to wyraźną tendencję do etykietkowania nimi nawet całkowicie wbrew ich pierwotnemu znaczeniu. Jestem liberałem zarówno w dziedzinie gospodarczej, jak i społecznej. Ale nie jestem nawiedzonym liberałem, czy libertynem. Uważam, że wolność jednostki kończy się tam, gdy zaczyna ona zagrażać wolności innego człowieka.  W uzasadnionych przypadkach uznaję wyższość interesu społecznego nad interesem jednostki.

Z radością witam tutaj znanych z innych serwisów użytkowników - balzaka, parakaleina, misia i innych. Z niektórymi jestem na noże, niektórzy uważają mnie za "gówno, którego nie należy tykać" (serdeczne pozdrowienia, misiu :P ) z innymi częstokroć mamy podobne zdanie w wielu tematach. Łączy nas kraj, w którym przyszło nam żyć, nasz wspólny dom. Meblujemy go wspólnie, rezultat jest wypadkową naszych starań.  

 

 

 

 

Miki
O mnie Miki

nie lubię pisać o sobie, poczytaj moje teksty. Wiara jest jak kutas. Masz to sobie noś ale nie obnoś się z tym, nikogo nie zmuszaj do kontaktu a już na pewno nie wciskaj w usta dzieciom Napisz do mnie: miki(maupa)wiarus.org "Raz pewien Władek zadał bzdurom kłam, gdy kaczor bajki rozsiewał jak spam. Wtórując Henryce, zakrzyknął w rocznicę: Jarek, nie pierdol, nie było Cię tam"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka