Miki Miki
134
BLOG

Coś ostatnio zaczynam w oczach pisarczyków urastać do rangi jedn

Miki Miki Polityka Obserwuj notkę 27

kartoflanych rycerzy :P

Wśród komentarzy na różnych blogach coraz częściej napotykam swój nick w tym kontekście, niedługo zaczniecie pewnie straszyć mną niegrzeczne dzieci :P 

Nie ma we mnie nienawiści do Kaczyńskich, czy do ich zwolenników. Na urodzinach Salonu długo i namiętnie dyskutowaliśmy na różne tematy, są zdjęcia - nie wyglądamy tam na mających się za chwilkę pozabijać śmiertelnych wrogów.

Natomiast mój język pisany jest dosadny, a porównania często bolesne, ponieważ nie akceptuję polityki i języka iv rp. W realu mało który pisarczyk rzuci mi w twarz lumpenliberałem, czy łżeelitą. O dosadniejszych epitetach nie mówiąc. Na moje 150 kilo składa się oprócz tłuszczyku również trochę mięśni, co dość skutecznie chłodzi podgrzane emocje.

Wasza porażka wynika wprost z tego, że sami siebie zagoniliście w kąt, i popadliście w syndrom oblężonej twierdzy. Media nigdy nie lubiły Kaczorów? A za co miały ich lubić? Za małpy w czerwonym i podobne kwiatki językowe? Oni nie zaczęli tak mówić po przejęciu władzy. Całkowicie nie interesując się polityką mimo woli przez ostatnich kilkanaście lat zdołałem sobie wyrobić o nich opinię. Negatywną. Opartą na własnych obserwacjach i własnych z nich wnioskach. Mnie się nie da zaprogramować, czy indoktrynować. Nie da się mi wmówić, że ludzie, którzy od samego początku tworzyli III RP, podpisywali umowy Okrągłego Stołu, uwłaszczali się na państwowym majątku jak cała reszta tamtego układu - są od niego w jakikolwiek sposób znacząco lepsi.

Zręczną propagandą i populizmem udało się wam przejąć władzę dwa lata temu.  I wystarczyły dwa lata, by władzę tą rozmienić na drobne, a głoszone hasła - werbalnie nośne i słuszne - całkowicie ośmieszyć i zdeprecjonować.

Przez te dwa lata udało się wam popsuć wiele dobrych, demokratycznych obyczajów, okazaliście niesłychaną pazerność na stołki i władzę. Bez żadnej żenady  podnosiliście sobie apanaże i wypłacaliście sute odprawy. Z organów  i służb demokratycznego państwa zrobiliście partyjne bojówki. 

Jednak ilekroć trzeba się było wykazać konkretną pracą okazywało się, że nie jesteście w stanie stanąć na wysokości zadania. Nie potrafiliście napisać porządnej ustawy, nie potrafiliście porządnie zrobić prowokacji policyjnej, nawet sensacji z korupcją w szeregach PO nie potrafiliście sprzedać tak, by sobie nie zaszkodzić.

Praktycznie każde działanie rządu i mediów PiS było wymierzone przeciwko komuś. A raczej przeciwko bardzo szerokiej i niedookreślonej grupie społecznej - lekarzom, dziennikarzom, przedsiębiorcom. To było jak stopniowe napełnianie czary niechęci - kropla po kropli, aż się przelała.

Nie braliście pod uwagę, że atakując elity, jednocześnie atakujecie grono o wiele większe. Elita, niezależnie od tego, czy uważacie ją za godną tego miana, czy nie, ma to do siebie, że w swoim środowisku jest opiniotwórcza. Z telewizorem można się zgadzać, lub nie, można go wcale nie oglądać. Ale z szefem się rozmawia, z lekarzem, z prawnikiem. I ich opinie się ceni, nawet jak Kaczor z telewizora wykrzykuje, że to układ, czy szara strefa. Bo szef daje zarobić, lekarz wyleczył mamusię, a prawnik wywalczył rentę dla taty.  To ich czyni wiarygodnymi.

Hitler przegrał, bo się rzucił na wszystkich dookoła jednocześnie. Na nim wymusiła to sytuacja - nie miał surowców, głównie ropy.  Wyście się rzucili na wszystkich, co nie z wami, jedynie dla kaprysu Jarosława K. Nie ma żadnego sensownego powodu, dla którego po objęciu władzy, zamiast spokojnie robić swoje - wsadzać przestępców, ścigać korupcję itp - stanęliście do walki ze wszystkimi o wszystko. Wystarczyło nieco inaczej rozłożyć akcenty i uderzając punktowo zbierać plusy. 

Jest trochę pozytywnych rezultatów waszej walki. Pokazaliście, że  korupcję można wytropić i zwalczyć, nawet na wysokim szczeblu. Szkoda, że zabrakło  rozsądku, by dużo ostrzej potraktować tą we własnych szeregach. Zabrakło rozsądku, by powstrzymać Kamińskiego od urządzania konferencji wyborczej. Zapomnieliście jak się robi przeciek do prasy? Sakiewicz wam się zbuntował, czy Wprost odmówiło publikacji? Byłby jazgot jak zawsze, ale Mario pozostałby cnotliwy. CBA w rękach premiera, mogące robić prowokacje z posłami i senatorami w rolach głównych to jakaś nowość i nie powiem, że głupia. Podpięte pod sejm jest już tylko dublowaniem innych służb. Powinna to być służba apolityczna. A to oznacza działanie w cieniu i w taki sposób, by nie było można się przyczepić. 

Na sztandary wzięliście prawo i sprawiedliwość.  Tylko co z tego, jak jedyne, coście byli w stanie z siebie wykrzesać to populistyczne pokrzykiwanie o podniesieniu wymiaru kar, czy nieudolnie zorganizowane sądy 24-godzinne.

Przy tym ptaszki śpiewają o nieprawidłowościach w przetargach dotyczących  MSWiA, czy przy tworzeniu CBA.

Prawo polskie jest stajnią Augiasza - w zasadzie całe trzeba by pisać na nowo.  Tymczasem Zbigniew Ziobro powołał zespół do spraw kodyfikacji w trzyosobowym składzie... Sitem morze chciał czerpać?

W stosunkach międzynarodowych Kartofle napinały muskuły i pokrzykiwały  - ale na miejscu w kraju. Na meczach wyjazdowych oddawały punkty walkowerem, albo bez boju.

Przypomina mi się kawał o zajączku, który wpadł do knajpy wrzeszcząc: Który mi konia na niebiesko pomalował? Na co niedźwiedź: Ja, a bo co?

-Nic, nic, chciałem tylko zapytać, kiedy wyschnie...

Wypisz wymaluj nasza polityka zagraniczna by PiS.

Dwa lata temu można było stworzyć rząd, zdolny napisać nową konstytucję. Woleliście pokupczyć z przystawkami, co w efekcie je zmarginalizowało, ale dwa lata zeszło na jałowych przepychankach. Bo efekt końcowy jest marny.  To, czym się możecie pochwalić powstało, czy stało się nie dzięki wam, a jedynie dlatego, żeście się do tego nie dotykali. Wypunktował wam to Giertych na pożegnanie, więc nie będę powtarzał.

W tej chwili wyglądacie na mocno zdezorientowanych i zagubionych. Kultowy tekst z "Chłopaki nie płaczą" brzmi wam w uszach jak memento: "A miało być tak pięknie..." 

Marna szansa, by platfusy, zajęte rządzeniem, dały się wciągnąć w przepychanki i połajanki, tak, jak daliście się wciągać wy.  Choć was nie trzeba było wciągać, sami rzucaliście się i nadal rzucacie na wszystko co żyje i się z wami nie zgadza. 

Jak będziecie kontynuować w tym stylu dalej na następne wybory doniesiecie jednocyfrowy wynik.

Powiem wam w sekrecie - najbardziej dynamiczne i przedsiębiorcze demokracje narodziły się ze społeczności, składających się głownie z przestępców. Amerykę i Australię zasiedlano skazańcami, dodając im do towarzystwa wyłapane na ulicach prostytutki. Dziś są to oazy dobrobytu, po zaledwie kilkuset latach. I owszem, prawo należy tworzyć, należy go przestrzegać, ale czasem warto wiedzieć, kiedy przestaje się opłacać je ściśle egzekwować, zwłaszcza, gdy chodzi o sprawy sprzed lat wielu, i to gospodarcze. Mogę od biedy zrozumieć ściganie morderców, choć i im prawo odpuszcza po 25 latach.  

 

 

 

 

 

Miki
O mnie Miki

nie lubię pisać o sobie, poczytaj moje teksty. Wiara jest jak kutas. Masz to sobie noś ale nie obnoś się z tym, nikogo nie zmuszaj do kontaktu a już na pewno nie wciskaj w usta dzieciom Napisz do mnie: miki(maupa)wiarus.org "Raz pewien Władek zadał bzdurom kłam, gdy kaczor bajki rozsiewał jak spam. Wtórując Henryce, zakrzyknął w rocznicę: Jarek, nie pierdol, nie było Cię tam"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (27)

Inne tematy w dziale Polityka