Do pisywania na tematy polityczne coś mnie musi poruszyć. Tak się składa, że choć sporo działam społecznie w różnych stowarzyszeniach, czasem nawet w ich zarządzie, to do tej pory nigdy nie zastanawiałem się nad stroną formalną prowadzenia ksiąg rachunkowych takiego tworu.
O ile rozumiem konieczność prowadzenia pełnej księgowości przez stowarzyszenia rejestrowe, które prowadzą działalność gospodarczą, przyjmują odpisy podatkowe, darowizny, czy fundusze publiczne, o tyle pojąć nie mogę, dlaczego do prowadzenia takiej buchalterii zmusza się np lokalne stowarzyszenie modelarzy, czy inne kółko zainteresowań.
Stowarzyszenia zwykłe są uproszczoną formą stowarzyszeń, które nie posiadają osobowości prawnej. Aby założyć stowarzyszenie zwykłe potrzebne są co najmniej 3 osoby, pragnące założyć takie stowarzyszenie, które uchwalają regulamin działalności, określając w szczególności: jego nazwę, cel, teren i środki działania, siedzibę oraz przedstawiciela reprezentującego stowarzyszenia.
O utworzeniu stowarzyszenia jego założyciele informują na piśmie właściwy organ nadzorujący podającą ww. dane. Jeżeli w ciągu 30 dni od daty zgłoszenia powstania stowarzyszenia zwykłego nie zostanie zakazana jego działalność, może ono rozpocząć działalność.
Oddziałom stowarzyszeń zarejestrowanych i stowarzyszeniom zwykłym, na ich wniosek, mogą być wydawane zaświadczenia z ewidencji oddziałów stowarzyszeń i ewidencji stowarzyszeń zwykłych. W celu uzyskania zaświadczenia stowarzyszenie musi złożyć stosowny wniosek, podpisany przez uprawnioną do jego reprezentacji osobę.
O utworzeniu stowarzyszenia zwykłego jego założyciele informują Starostę przedkładając uchwalony regulamin działalności wraz z następującymi informacjami:
• nazwę stowarzyszenia,
• cel działalności stowarzyszenia zwykłego,
• teren i środki działania,
• siedzibę oraz przedstawiciela reprezentującego stowarzyszenie.
Stowarzyszenie zwykłe nie może:
• powoływać terenowych jednostek organizacyjnych,
• łączyć się w związki stowarzyszeń,
• zrzeszać osób prawnych,
• prowadzić działalności gospodarczej, przyjmować darowizn, spadków i zapisów oraz otrzymywać dotacji, a także korzystać z ofiarności publicznej
Jedyną formą finansowania takiego stowarzyszenia są składki członkowskie. Zwolnione są one z podatku na mocy ustawy.
Jednak obligatoryjny obowiązek prowadzenia pełnej księgowości wiąże się z kosztami w wysokości kilkuset złotych miesięcznie. Za mniej żaden księgowy z uprawnieniami takiej księgowości nie poprowadzi.
Dlaczego nie można np określić kwoty do wysokości której takie stowarzyszenie prowadzi książkę przychodów i rozchodów, a dopiero po przekroczeniu w skali rocznej tej kwoty stowarzyszenie musiało by przejść na pełną (i kosztowną) księgowość?
Przecież tak naprawdę takie stowarzyszenie opieki nad usychającą lipą we wsi Wólka doskonale by się obyło bez żadnej księgowości, pomijając kajet skarbnika, zbierającego składki. I w życiu tak się dokładnie dzieje - nikt sobie nie zawraca głowy jakimkolwiek księgowaniem.
Wysmażyłem i wysłałem nawet w tej sprawie pismo do komisji Palikota, przeglądając bazę już nadesłanych wniosków znalazłem czyjś inny wpis w tej samej kwestii.
A przecież prawo do stowarzyszania się jest jednym z podstawowych praw obywatelskich i nie powinno być przez państwo szykanowane i ograniczane.
nie lubię pisać o sobie, poczytaj moje teksty.
Wiara jest jak kutas. Masz to sobie noś ale nie obnoś się z tym, nikogo nie zmuszaj do kontaktu a już na pewno nie wciskaj w usta dzieciom
Napisz do mnie: miki(maupa)wiarus.org
"Raz pewien Władek zadał bzdurom kłam, gdy kaczor bajki rozsiewał jak spam. Wtórując Henryce, zakrzyknął w rocznicę: Jarek, nie pierdol, nie było Cię tam"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka