Jeden z moich "ulubionych" blogerów, Nicpoń Artur konkretnie, składa z odcinków coś, co porównać mogę jedynie z wymienionym w tytule "dziełem".
Jakaż to filozofia wyłania się z tychże odcinków "Nicpoń Soap Opera"? Ano świat opanowany przez "Ludzi" pokroju autora. Cała reszta, określana mianem "lewackich hord" przeznaczona jest do utylizacji.
Przy tym mianem "lewaka" określany jest absolutnie każdy, kto się ze zdaniem autora nie zgadza. Dodatkowo obejmuje to innowierców i niewierzących, bo do miana "Ludzia" pretendować może jedynie katolik.
Drogi Arturek wpadł ostatnio na pomysł działania pozytywnego, co by przez to nie rozumiał, oczywiście działania wyłącznie ze swoimi i dla swoich. Ciekawe, jak wytłumaczy pytającym dziatkom, czemu to z prywatnego Antonowa Arturka, kursującego regularnie nad sadzawkę za stadniną co i rusz wypada niania, która chciała emerytury, czy koniuch, któremu się zamarzyła podwyżka i wolne w sobotę?
A może katolickie dziatki są już tak wyszkolone, że latający lewak to dla nich norma? Nie dziwiłoby mnie to, bo ma to swoje historyczne uzasadnienie. Bracia chrześcijanie rżnęli pogan, i innych chrześcijan równie ochoczo. Poganki i chrześcijanki też, na wszelkie możliwe sposoby.
Oczywiście wszystko to jest podlane sosem samoobrony - podobno religia jest w Polsce prześladowana, a wierzący przemykają się chyłkiem pod płotami, aby uniknąć zlinczowania przez lewactwo. Ile w tym prawdy, można się przekonać czytając komentarze tych "chrześcijan" np. o pani minister Kopacz.
Kilka lat temu jeszcze uśmiałbym się nad tą pisaniną, i zapomniał. Dziś jestem bogatszy o doświadczenie z 2005 roku, i już wiem, że w Polsce po władzę może z dnia na dzień niemal sięgnąć dowolny oszołom.
I o ile Kaczyńscy mimo swego oszołomstwa mieli granice, których przekroczyć nie potrafili, czy nie chcieli, o tyle oszołom pokroju Arturka raczej nie będzie miał hamulców.
Dlatego bacznie obserwuję, i nie czekam, aż mu się uda wypłynąć na zbyt szerokie wody.
Tym bardziej warto o tym pisać, bo Arturek jest ewidentnie pod ochroną właścicieli serwisu.
[edit] W tytule doszły dwa słowa - "tym razem" gwoli uściślenia intencji.
nie lubię pisać o sobie, poczytaj moje teksty.
Wiara jest jak kutas. Masz to sobie noś ale nie obnoś się z tym, nikogo nie zmuszaj do kontaktu a już na pewno nie wciskaj w usta dzieciom
Napisz do mnie: miki(maupa)wiarus.org
"Raz pewien Władek zadał bzdurom kłam, gdy kaczor bajki rozsiewał jak spam. Wtórując Henryce, zakrzyknął w rocznicę: Jarek, nie pierdol, nie było Cię tam"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka