Miki Miki
133
BLOG

Czas podziałów

Miki Miki Polityka Obserwuj notkę 10
Skończyła się pewna epoka w życiu opozycji. Nie ma już szansy na jedną zjednoczoną antyPiS. Chyba nigdy nie było, ale warto było spróbować, choćby po to, żeby wiedzieć, że zrobiło się wszystko co możliwe. Niepostrzeżenie PiS zajął pozycję w centrum, spychając w prawo całą resztę partii parlamentarnych, po lewej mając już tylko lewicową i lewacką magmę, z której coś się próbuje wykluć. Próbuje oczywiście kosztem opozycji zarówno konserwatywnej, socjaldemokratycznej, jak i liberalnej. Lewica nie bardzo ma jak walczyć o elektorat z PiS, bo bardziej lewicowego programu gospodarczego nie da się w Polsce wypromować.
Pora na otrzeźwienie, zarówno dla opozycji parlamentarnej, jak i dla mnie... Takich jak ja na ulicy nie ma wielu - mamy swoją reprezentację w parlamencie, niezależnie od jej słabości, w większości mamy dużo do stracenia. Lewica nie ma swojej reprezentacji, nie bardzo też ma co tracić, albo jej się wydaje, że rewolucja oszczędzi swoich zwolenników. Musi zatem być gorzej, zanim będzie lepiej. Naród otrzeźwieje dopiero, jak do drzwi bieda zastuka. A ona zastuka przy pierwszym kryzysie.
Z mojego punktu widzenia zastąpienie faszyzującego PiS komunizującą lewicą jest wymianą cholery na dżumę. Żeby nie było - nie mam nic przeciwko europejskiej socjaldemokracji. Z normalnymi ludźmi o poglądach lewicowych rozmawiam chętnie. Ale nie dotyczy to osobników proponujących leczenie mojego liberalnego spierdolenia przy użyciu aplikowanej dopotyliczo ołowianej pigułki, albo radośnie rozmawiających o sraniu na moją głowę. Nie dotyczy bredzących o walce klas, uspołecznieniu środków produkcji etc. Takich “rozmówców” automatycznie odstawiam na tę samą półkę, na której trzymam neonazistów, ksenofobów, anytysemitów i podobną swołocz. To, że te środowiska wzajemnie się nienawidzą i zwalczają nic nie zmienia w mojej ich ocenie. Nie ma znaczenia, z jakich pobudek złodziej pragnie mnie okraść, ani jaką legendę do swojej chęci kradzieży dorobi. O chęci mordowania już nie wspominając.
Miki
O mnie Miki

nie lubię pisać o sobie, poczytaj moje teksty. Wiara jest jak kutas. Masz to sobie noś ale nie obnoś się z tym, nikogo nie zmuszaj do kontaktu a już na pewno nie wciskaj w usta dzieciom Napisz do mnie: miki(maupa)wiarus.org "Raz pewien Władek zadał bzdurom kłam, gdy kaczor bajki rozsiewał jak spam. Wtórując Henryce, zakrzyknął w rocznicę: Jarek, nie pierdol, nie było Cię tam"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka