Jest takie miejsce…. Pomysł na weekend, choćby i deszczowy

Nieopodal Warszawy, kawałeczek za Karczewem jest miejscowość Otwock Wielki.

Ów Otwock, chociaż "Wielki" (nie mylić ze znanym podwarszawskim Otwockiem), jest na tyle mały, że dane GPS zupełnie pomijają szczegóły owej miejscowości i nie da rady wedle tych map trafić na ul. Zamkową 49, przy której znajduje się przepiękny, a mało jak na razie znany obiekt - Pałac Bielińskich.

Pałac znajduje się w miejscu, gdzie targeo.pl pokazuje punkt o nazwie Rokola

Można też szukać drogowskazów, acz te łatwo przeoczyć, wówczas można liczyć na mieszkańców, którzy chętnie wskażą drogę.

W Pałacu znajduje się Muzeum Wnętrz, z którego zdjęć celowo tu nie zamieszczam (jedno - na zachętę), aby nie popsuć wycieczki. Warto je zobaczyć, bo są to, jedne z nielicznych, zbiory autentycznych mebli sprzed nawet 300 lat (a większość tego rodzaju ekspozycji, jakie można zwykle oglądać to niestety kopie), w tym najprawdziwsze biurko, przy którym matka Słowackiego pisywała do niego listy.

Dookoła pałacu jest niewielki park, którym warto się przespacerować, choćby dla przyjaznego klimatu, jaki tam - dzięki otaczającej wodzie - panuje. Komarów w nadmiarze nie stwierdziłam, choć byłam tam w dość upalny dzień. Miejsce na spędzenie niezwykle przyjemnych dwóch-trzech godzin. Można dojechać tak samochodem (wygodny parking), jak rowerem (miejsca do przypięcia są), albo (dla mniej lubiących wysiłek) trasą mieszaną - pociąg+rower.

Przy pałacu jest kawiarnia, która wbrew pozorom oferuje także dania obiadowe, trzeba o nie jednak pytać, bo nie wiedzieć czemu nie da rady w tym miejscu dostać tak oczywistej rzeczy jak menu. No i warto mieć przy sobie gotówkę, bo kartami płacić nie można, natomiast bankomat... "Aaa, bankomat to psze pani w Karczewie pewnie może być".

Miłego zwiedzania!