Pijar – członek Zakonu Kleryków Regularnych Ubogich Matki Bożej Szkół Pobożnych. Nazwa pijarzy pochodzi od łacińskiego słowa "pius", co oznacza "pobożny"
Natomiast chcąc wyrazić fonetycznie skrót PR (public relations) należy napisać piar. A także piarowiec, a nie pijarowiec.
Zwracam się więc z prośbą do użytkownikow Salonu24 o zaprzestanie używania słowa pijar na określenie piaru.
Z wielkim bólem obserwuję permanentne i pogłębiające się psucie języka polskiego. Ostatnio pan dziennikarz (oni chyba szczególnie powinni znać język polski?) w TVN24 raczył powiedzieć, że rząd będzie dalej kontynuował działania. Dobrze przynajmniej, że według niego nie cofamy się do tyłu.
Politycy permanentnie ujmują rzecz w cudzysłowiu. Do tego rani uszy nadużywanie słowa „żeśmy” (zrobili, powiedzieli, uchwalili) podczas gdy „żeśmy” może wystąpić tylko w zdaniu, w którym równocześnie wystąpi czasownik i „że”: Powiedziano nam, żeśmy spartolili tę robotę (alternatywnie – Powiedziano nam, że spartoliliśmy te robotę).
W języku „pracowniczym” pokutuje określenie „urlop tacierzyński” (dostaję szczękościsku, jak to słyszę), zamiast ojcowski. Rozumiem, że żyjemy również w Taciźnie, a nie w ojczyźnie. Ludzie – urlop „macierzyński” pochodzi od słowa „matka”, a nie „mama”.
Ratujmy język polski. Dbajmy o niego nawet w blogosferze. A może szczególnie w niej.
====================
PS. Z komentarza Matsu:
Słownik "twierdzi", że pisze się PR a mówi się: pi-Ar.
I słownik ma rację. Tego w notce nie pisałam, bo chodziło mi o zapis fonetyczny. Ale prawdą jest, że należy pisać PR, tak jak piszemy CD, FBI (za Marco.P).
Komentarze obraźliwe usuwam. Banuję chamów, klony i trolle bez względu na opcję, z której są.
UWAGA
NIE MAM KONT NA FACEBOOKU I NK Jakakolwiek wiadomość stamtąd, rzekomo ode mnie - nie jest ode mnie
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura