O ile jestem za rownouprwanieniem jesli chodzi o zarobki i brak uwlaczajacych uwag w prac, to jednak mierzwi mnie glupota feministek , ktore w imie ideologi trac z pola widzenia duzo wzniejsze problemy. Doskonalym tego przykladem jest p. Elisabeth Badinter (bardzo znana francuska filozof i feministka) ktora z ubolewaniem stwierdzila, ze odsetek bezdzietnych kobiet we Francji jest duzo nizszy niz w Niemczech cp ma byc dowodem na to, ze Francja nie jest juz w awangardzie feminizmu.
Nie wiadomo czy smiac sie czy plakac. Jak mozna wypowiadac takie opinie w sytuacji kiedy:
- wiekszosc krajow zachodnio europejskich ma przed soba kryzs system emerytalnych wlasnie dlatego, ze przyrost naturalny jest za niski
- populacje muzulmanskie rozmnazaja sie dosyc szybko i sie nie integruja, wiec niedlugo moze sie skonczyc na tym , ze p. Badinter bedzie musiala czafar nosic, a nie bedzie sie martwila zbyt duza iloscia dzieci rodzonych przez Francuzki.
Ale takimi szczegolami p. Badinter martiwc sie nie musi, nie dosc ze bogata z domu jak i przez malzenstwo, swoja emerytura sie nie martwi. Chron nas Panie Boze przed takimi intelektualistami !
http://www.libertepolitique.com/respect-de-la-vie/5845-elisabeth-badinter-anti-verte-de-rage
Inne tematy w dziale Polityka