mimm mimm
109
BLOG

Masło zamiast armat...

mimm mimm Kultura Obserwuj notkę 3

Namnożyło się ostatnimi czasy głosów tu i tam. Na tle agresji Ukrainy na Moskwę przede wszystkim. Że ona, tzn. Ukraina temu winna, że napadła, że nie chce pokoju i wciąga do wojny. I wiele innych, że. Głosiciel takich haseł dumny ze swego niezachwianego umiłowania Ojczyzny w czasach pokoju w głębokiej pogardzie ma wszystkich pozostałych. Tych od resetu i oddania aż do Wisły zwłaszcza.

Bo już przecież dowiódł swego patriotyzmu nie raz i nie dwa. Ostatnio u cioci na imieninach, gdzie stoczył niszczycielską bitwę z ryżym reżimem. Niszczycielską i co prawda między pionem i  kieliszkiem a poziomem i talerzykiem z sałatką warzywną, ale po raz kolejny, zwycięską. Tylko to wszystko wokół skrzeczy. Ceny, koszty. Więc Ukraina powinna się poddać. Bo jej walka kosztuje. Ciebie najbardziej. O, jak bardzo kosztuje. Paliwo i prąd. Chleb i szynka. Ziemniaki i kapusta. I tyle innych rzeczy. Wszystko drożeje. A najbardziej masło. Masło twój bastion ostatni. Co prawda artysta śpiewa, że to Wrocław poddaje się ostatni. Ale nie. Wrocław niech pada. Nawet Warszawa. Byle masło, masło tanie jak barszcz było. Bo „nie rzucisz masła skąd twój ród”. 

Tymczasem sprawa jest prosta. Twój patriotyzm jest wart tyle, co ta kostka masła... 




mimm
O mnie mimm

mimmochodem...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Kultura