Wypadek Premier Beaty Szydło w Oświęcimiu z całą pewnością odciśnie się bardzo mocno na sytuacji politycznej w Polsce w najbliższym czasie, a nawet latach. Na pewno będzie dzielił Polaków i rozpalał emocje bardzo długo. Tylko dlatego, że obecna władza stanęła murem za kierowcą BOR-u i za zajście, w którym doszło do kolizji oskarżyła młodego kierowcę angażując w udowodnienie mu winy cały aparat państwa, nie mając tak naprawdę zbyt wiele przekonujących argumentów; opozycja zaś wzięła w obronę chłopaka z seicento, wietrząc w tym niezły interes polityczny. Trudno było się spodziewać, że nie skorzysta z okazji aby przywalić tym rządzącym z PiS-u...
Panowie i Panie - szykuje nam się spektakl w odcinkach na wiele miesięcy, dorównujący operze "mamy Madzi". Będzie wymiana ciosów, niestety bardzo nierówna, bo PiS już został zapędzony do narożnika, a tam będzie mógł tylko się bronić.
Z punktu widzenia min. Błaszczaka sytuacja wydaje się prosta: należy zwalić winę na młodego, niedoświadczonego kierowcę trochę na zasadzie: "dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie". Więc obserwujemy w jego głównie wykonaniu szukanie tych "paragrafów". A to "że słuchał głośniej muzyki podczas jazdy", a to, że "już się przyznał do winy", a to, że "nie włączył kierunkowskazu", a to, że "obrońca będzie chciał podważyć dowody"... Jak dotąd wiele z tych "paragrafów" już okazało nieaktualnych, niektóre jak ten, że obrońca ma swojego klienta bronić - niedorzeczne, wszak od tego jest adwokat...
Pan Błaszczak dwoi się i troi, udzielając wywiadów w mediach, a im więcej na ten temat się wypowiada, tym coraz bardziej się kompromituje i dostarcza amunicji tzw. totalnej opozycji. Jednak należy go zrozumieć, bo broniąc BOR-u, broni siebie. Miał przecież 1,5 roku na to żeby zrobić porządek w podległej mu instytucji, i jak widać tego nie zrobił. Jeżeli rocznie dochodzi do ok. 25-ciu zdarzeń drogowych związanych z przewożeniem VIP-ów, i ta tendencja (co sam mówił - sic!) się utrzymuje, mimo zmiany władzy (która miała być lepsza), to gołym okiem widać, że coś jest nie tak. Wypadki na drogach się zdarzają, ale statystycznie nie w takim natężeniu.
Jest jeszcze opinia publiczna, niestety bardzo wrażliwa na totalitaryzm władzy i odruchowo współczująca krzywdzonym przez system. Miarą tej wrażliwości niech będzie internetowa zbiórka pieniężna na nowy samochód dla Sebastiana - bo tak ma na imię chłopak z zarzutami. /-zob.: https://pomagam.pl/NowySeicento
Opinia publiczna dziwi się, dlaczego postawiono zarzuty nie temu co trzeba? Dlaczego to kierowcę BOR-u nie postawiono w stan oskarżenia? - Bo wcale nie jest oczywiste, że winę ponosi młody kierowca seicento, a nie oficer-kierowca BOR-u, który prowadził opancerzony pojazd z Premier Beatą Szydło.
A nie jest to oczywiste z prostego powodu: dotychczasowa praktyka orzecznictwa w sądach była taka, że to zazwyczaj kierowcę pojazdu uprzywilejowanego - karetki, radiowozu policyjnego, straży pożarnej uznawano winnym. To właśnie ludzie piszą najczęściej na różnych forach internetowych. Takie opinie przeważają. Dlaczego tym razem miało by być inaczej?
Wszystko więc zależy od interpretacji prawa w tym zakresie. A to jaka ona będzie, nie będzie zależała od prokuratury, policji, co mogło by budzić zastrzeżenia co do bezstronności, lecz będzie decydował sąd. I wszyscy mają nadzieję, że będzie on niezawisły i niezależny. A wyrok będzie sprawiedliwy.
Będzie decydował sąd, ale i ...
...opinia publiczna. Dlaczego? - Bo przynajmniej co drugi dorosły obywatel Polski ma prawo jazdy, jeździ samochodem na co dzień i jest ekspertem od prawa o ruchu drogowym (w swoim przekonaniu oczywiście). Spory prawne w przypadku TK nie były popularne ze względu na zawiłość materii prawnej w tym względzie, w przypadku wypadku PBS w Olsztynie będzie inaczej. Tu każde stwierdzenie, co kto naruszył, czego dochował, na co uważał, co było widać i słychać, jakie były znaki na jezdni i co one oznaczają, będzie dzielone na czworo i analizowane przez różne media przez wiele dni.
Komu przyniesie to korzyści, a kto straci? No i czy chcemy w ogóle w tym spektaklu uczestniczyć? - To proponuję zaopatrzyć się w Kodeks Drogowy i swoją wiedzę odświeżyć: http://www.kodeks-drogowy.org/
Komentarze