Mirosław Naleziński
Mirosław Naleziński
Mirosław Naleziński Mirosław Naleziński
159
BLOG

"Sprawiedliwy" sąd nakazał przeprosić za przekazanie... prawdy

Mirosław Naleziński Mirosław Naleziński Społeczeństwo Obserwuj notkę 0
Panie Prezesie (Sądu Okręgowego w Gdańsku), proszę przejrzeć chronologię wpisów pisarki i ocenić, czy pisała żenujące dowcipy pośród wulgariów, czy miałem prawo to omówić jako moderator NaszaKlasa i jako dziennikarz obywatelski, i czy sędzia nie był jednak niedysponowany podczas prowadzenia sprawy IC692/09. Ani pisarka, ani mecenas, ani sędzia NIE ZAUWAŻYLI, że wulgarne wpisy na NK łamały regulamin NK oraz przynosiły ujmę przysiędze studenckiej, i że to w końcu ktoś może opisać. I ta pani, mająca zwidy, że rzekomo obrażałem ją z drugiego konta, miała czelność iść do dwóch sądów, aby mnie karać? A to ci komediantka! A Pański sędzia w tej komedii uczestniczył?!

Sędzia W. Midziak w wyroku nakazał przeprosić pisarkę M. Chomuszko za to, że uznałem, iż zachowywała się wobec mnie niewłaściwie, niegodnie, nieuprzejmie, obelżywie i wulgarnie. Nie przeproszę tej pani, bowiem TAK WŁAŚNIE SIĘ ZACHOWYWAŁA, co przecież widać na załączonych materiałach dowodowych i każdy bystry Polak, w tym sędzia, powinien to dostrzec. Trudno orzec, dlaczego sędzia był głuchy i ślepy na argumenty, którymi przecież dysponował?! Wystarczy przejrzeć wyboldowane teksty pisarki opisane jako MCh.

Sędzia również zarzucił, że przytoczyłem jedynie fragmenty wypowiedzi pisarki i z tym się zgadzam - przepraszam zatem w tej kwestii i załączam pełny tekst sztandarowego jej dowcipu, natomiast w tabeli są zamieszczone wszystkie pozostałe żarty i komentarze pisarki, również w całości.

Sędzia także postawił zarzut, że omówiłem działania pisarki bez jej zgody i ma tu oczywiście rację, ale nie zauważyłem, aby ktokolwiek był karany za publiczne omawianie i krytykę poglądów prezentowanych publicznie przez inne osoby, zatem sędzia nie ma wiedzy o dopuszczalnym zakresie polemizowania w internecie (jedynym wymogiem jest kultura wypowiedzi, a z nią także można się zapoznać, czytając teksty w tabeli). Sędzia po prostu nie miał kompetencji do prowadzenia tego typu sprawy!

Ponieważ sędzia nakazał, abym wyraził swe ubolewanie z powodu wyrządzonej krzywdy pisarce, uprzejmie informuję sędziego, że niniejszym wyrażam ubolewanie, ale z innego powodu - niestarannego pobrania nauk logicznych przezeń, polegających na nieznajomości języka polskiego i na niezrozumieniu zdań napisanych wszak w naszym ojczystym języku.

Jednocześnie zarzucam sędziemu, że był nad wyraz JEDNOSTRONNY, bowiem nie wziął pod uwagę genezy sporu - pisarka uznała, że miałem dodatkowe konto na dane J. Kawalec, z którego ją - tak ona uważa - obrażałem oraz pominął wątek sfałszowania mojego podpisu (uznał to za... omyłkę!), a to oznacza, że sędzia skompromitował się w tej kwestii.

Zapewne to błąd w procedurach spowodował niepoinformowanie mnie o wydaniu wyroku, co niżej podpisanemu uniemożliwiło złożenie apelacji, która zapewne zakończyłaby sprawę ponad 10 lat temu i nie byłoby dzisiaj niniejszego rozgrzebywania omawianej pomyłki sądowej.

Sędzia powinien być niezawisły, niezależny, niejednostronny, ale przede wszystkim kompetentny i rozumiejący język ojczysty... Co ciekawe, obecnie "sędzia od pomyłki sądowej i od niezrozumienia naszego języka w 2009" jest szefem XVII Wydziału Własności... Intelektualnej; miejmy nadzieję, że przez dekadę poczynił postęp w dziedzinie logicznego myślenia.

Z poważaniem

Mirosław Naleziński

Zobacz galerię zdjęć:

Mirosław Naleziński
Mirosław Naleziński Mirosław Naleziński Mirosław Naleziński Mirosław Naleziński Mirosław Naleziński Mirosław Naleziński Mirosław Naleziński Mirosław Naleziński Mirosław Naleziński Mirosław Naleziński Mirosław Naleziński Mirosław Naleziński Mirosław Naleziński Mirosław Naleziński Mirosław Naleziński Mirosław Naleziński Mirosław Naleziński
prysznic i tabela

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo