Wieść gruchnęła, ze nasze forum blogerskie zmieniło właściciela.
Dla kogoś przebywajacego w blogerskim towarzystwie kilka lat jest jasne, że wielu tu piszących wmawiało sobie i czytelnikom że Salon24 - w istocie dom dla obłąkanuch to Dom Ojczysty.
Patriotyzmu uczyli nas tu emigranci ekonomiczni, praw człowieka osobnicy o mentalności grubo poniżej oficera SB.
Po katastrofie smoleńskiej na salonie burzliwy rozkwit przeżyły matematyki i fizyki domowej roboty.
Nasz salonowy erudyta Balala siegnął po temat dolnej barwy narodowej wywołując tym nastroje poetycko-patriotyczne u salonowych patriotów, którym w ten podniosły świąteczny dzień przypadł dyzur.
Bez wstydu bo nie wstydzę się że pisowskiego patriotyzmu nie rozumiem. piszę iż również nie rozumiem, czy notka Balali to wywód o wyższości soku z buraka nad skoiem z robaka czy wręcz przeciwnie, w treci notki jednoznaczne zarysowana jest bowiem jedynie alternatywa soku z robaka vs, sok z buraka a jako robactwo chyba zostali wskazani oponenci Trzskowskiego i Budki.
Apeluję do krewnych i znajomych Balali - kiedy dzień świateczny się skończy udzielcie mu praktycznej rady, czego nigdy nie nalezy robić pod wiatr bowiem zapewne tego nie rozumiejąc, nie tych co chciał nazwał robactwem.