Gest wazy tyle, ile ten co go wykonał.
Gdyby nie podniesione pięści wspaniałych czarnoskórych biegaczy, być może czarnoskóry jegomość serdecznie wyciagajcy dłoń do Lecha Wałęsy nie zostałby czterdzieści lat po olimpiadzie pierwszym czarnoskórym prezydentem USA.
Lech Wałęsa zdecydował się na wykonanie gestu, który według niego jest potrzebny i tylko w jego wykonaniu może mieć znaczenie. We wspólczesnej historii taki gest mogliby jeszcze wykonać Ghandi, Mandela, Dalaj Lama i chyba już nikt więcej.
Czy taki gest był potrzebny - gdyby w pobliskich i biskich nam Węgrzech nie działo się to, co się dzieje, pewnie nie, ale na naszych oczach kraj, który niedawno razem z nami zrzucił brzemię realnego socjalizmu nadzorowanego przez wielkiego brata zaczyna pogrążać się w autorytaryzmie a rządząca w Polsce partia z podziwem i zazdrością spogląda w tamtą stronę.
Z wielkich tego świata G.H.W.Bush był chyba najbardziej autentycznym przyjacielem Polski, Solidarności i Wałęsy.
Do końca swojego życia zachował wtażliwość na ważne sparwy społeczne. Na zdjęciu obok G.H.W. Bush pół roku wcześniej na pogrzebie swojej żony Barbary .
Na inny temat - wyrokiem sądu LW ma przeprosić Jarosława Kaczyńskiego, jednakże ustne uzasadnienie wyroku niemal wprost wskazuje kierunek, w jakim ma pójść odwołanie Wałęsy. Równie ciekawą sytuację może wykreować Wałęsa samodzielnie zmieniając tekst zasądzonych przeprosin, gdyż wydarzenia mogą się rozwijać na tle wymuszania przez opozycję dochodzenia do prawdy.
