Oczywiście, że może, ale chciałbym spotkać choćby jednego takiego.
Czemu piszę, że nie spotkałem - bo według mnie przyzwoity naukowiec wypowiedzi na tematy naukowe w swojej dziedzinie opiera na wiedzy a wypowiedzi na temat konkretnych osób lub zdarzeń na znajomości faktów. Powinno to być tak oczywiste, że nie ma sensu poświęcać temu więcej słów. Lepiej posłuzyć się przykładami.


Niby skąd znany antykomunista i publicysta radiomaryjny ma wiedzieć, że w 1982 roku trwał w Polsce stan wojenny, że z uczelni zwalniano pracowników naukowych ?

Tak się składa i dzieje się to nieprzypadkowo, że po pierwsze to "obiektywni blogerzy, których interesem jest interes Polski i Polaków" lokują swoje rzeczywiste interesy w spółkach skarbu państwa, w podkomisji Macierewicza i podobnych.
Po drugie i ważniejsze tylko wykaczona przyzwoitość pozwala utrzymywać na swoim blogu insynuację zawartą w ostatnim komentarzu bez jej wyjaśnienia.
Skoro nie spotkałem, to zastanówmy się, ilu tych kaczystowskich uczonych może być, a dla ułatwienia ograniczmy się do nauk ścisłych i technicznych bo na tym polu katastrofa smoleńska stała się katalizatorem podziałów. Konferencje smoleńskie wsparło nieco ponad stu samodzielnych pracowników naukowych. Oceniając po liczbie uczestników dyskusji w gronie komitetu, rzeczywiste zainteresowanie wykazywało około dwudziestu osób. Mniej więcej tyle samo liczył komitet naukowy, który termin zgłaszania referatów na konferencję wyznaczył na dzień po dniu ogłoszenia samej konferencji. W sumie nie uzbiera się nawet pół setki, czyli tylu, ilu liczy rada przeciętniego instytutu lub małego wydziału.
Można powiedzieć, że tylu naukowych oszustów i utytułowanych obłąkańców zdolnych oszustwa naukowe tolerować to niedużo, więc nie jest źle, ale to nieprawda ponieważ reszta środowiska naukowego nie potrafiąc przewidzieć skutków swojej bierności w sprawie wywołującej takie emocje, pozwoliła grupie dyletantów i oszustów namieszać w ludzkich umysłach.
----------------------------------------------
Post scriptum. Po propozycji, aby zwracając się do nieanonimowego rózmówcy per "bloszewiku" Eine sam się przedstawił, oczywiście dostałm bana.
Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości