Po prostu - polityki nie robi się na kanapie. Liczą się dwie partie: PO i PiS.
Należy zauważyć, że jakiekolwiek głębsze różnice "genetyczne" między nimi nie istnieją - ich dzisiejsi działacze wychodzili z AWSu według kryteriów środowiskowo-towarzyskich, a nie ideowych.
Pod względem gospodarczym PO bardziej mi pasuje. Plan antykryzysowy PiSu to keynesizm-rosseveltyzm-obamizm . PO przynajmniej nie chce teraz zwiększać wydatków. Platforma to niestety nie uczniowie Friedmana. Doceniam też realne osiągnięcia gospodarcze rządu PiSu (składka, dwie stawki). Niestety, w obliczu kryzysu PiS poszedł w gospodarce na tyle na lewo, że PO jawi się przy nim niczym wolnorynkowi radykałowie.
W sprawach cywilizacji życia PiS wcale nie jest bardziej prawicowy od PO. To sprawianie pozorów dla naiwnych. W obydwu partiach w tych sprawach panują różne stanowiska - w PO jest np. ok. 20 posłów chcących całkowitego zakazu in vitro.
Zresztą - Polska jest tak naprawdę na tle innych państw europejskich całkiem prawicowym krajem! Wbrew pozorom jest zatem co konserwować! Czytając wywiady ze Środą jestem przerażony - ta kobieta to zagrożenie dla Polski, Europy, cywilizacji zachodniej! I ona jest w mainstreamie! Na szczęście póki co mainstream jest w Polsce dosyć prawicowy. Bardzo lubię i szanuję np. Marka Jurka i popieram cele jego działań, ale osiągnięcie WSZYSTKIEGO, TU i TERAZ jest pozbawione jakichkolwiek szans. GRA TOCZY SIĘ O TO, JAKI BĘDZIE ŚRODEK CIĘŻKOŚCI W MAINSTREAMIE! Warto postarać się o utrzymanie stanu obecnego - a PO nie chce tego tak naprawdę ruszać w żadną stronę.
PO jest prounijna, ja glosowałem przeciw Unii. Nie uważam jednak, by w obecnej sytuacji możliwe było wystąpienie z UE, ani by było ono korzystne. Należy skupić się na korzystaniu z tego, co członkostwo tam daje, oraz zwalczać światopoglądowe i ekonomiczne kretynizmy brukselczyków. Stańczycy pogodzili się z rzeczywistością i działali w ramach Austro-Węgier. My skazani jesteśmy na działalność w ramach UE - czy to nam się podoba, czy niezbyt.
PO uznałem za partię konserwatywną. Choćby wg kryterium socjologicznego - to partia klas posiadających. Pogadajcie z przeciętnym (ale nie "lemingiem") wyborcą PO i zapytajcie, czego oczekuje. Odpowie wam, że świętego spokoju. Stabilizacji. Nie chce rewolucji.
Co do sprawy ostatnio głośnej - Likwidacji IPN nie będzie. To chwyt premiera, by zrobić dobrze "lemingom" i podbechtać "Bolka". Partia która ma w szeregach takich bohaterów antykomunistycznej opozycji jak Andrzej Czuma czy Antoni Mężydło nie zlikwiduje IPN! Zresztą pan prezes Kurtyka, którego bardzo cenię to nominat... tak, tak - PO.
