MMariusz MMariusz
138
BLOG

BRAK WIEDZY

MMariusz MMariusz Społeczeństwo Obserwuj notkę 0
Co się dzieje w Piotrkowie? Prezydent zgłasza radnych na policję za… aktywność! Dostaję mnóstwo pytań od Państwa: "Co się dzieje?". Postanowiłem wszystko wyjaśnić. Zostałem zgłoszony na policję przez prezydenta za moje działania jako radnego. Uważam, że to próba zastraszenia i brak elementarnej wiedzy prawnej. Chodzi o nasze inicjatywy dla miasta: geotermia, tereny zielone, cmentarz komunalny, nowe inwestycje, a nawet… podejrzenia dotyczące służbowego samochodu prezydenta. Szczegóły w poście poniżej. Zapraszam do lektury i komentowania!

Szanowni Państwo,

odbieram dużo wiadomości prywatnych z pytaniami "co się dzieje"? Dlatego wszystkim postaram się wyjaśnić.

  Zostałem zgłoszony na policję przez prezydenta za podejmowane przeze mnie działania jako radnego. W mojej ocenie postępowanie prezydenta wynika z braku elementarnej wiedzy prawnej i jest próbą zastraszenia radnych.

 Chodzi o inicjatywy jakie są podejmowane na rzecz naszego miasta, o naszą aktywność. To prezydentowi po prostu się nie podoba i postanowił z nami walczyć.

Nasze propozycje i aktywność cały czas były zgłaszane i to Państwo widzieliście, grant na geotermię (w tym celu pojechaliśmy do Krakowa), plany zagospodarowania terenów zielonych, propozycję budowy cmentarza komunalnego, inicjatywę otwarcia nowych terenów inwestycyjnych, muzeum Piotrkowian z pasją, wniosek o racjonalne łatanie dziur w drogach zamiast kładzenia nowego asfaltu, czy podejrzenia dotyczące prywatnego wykorzystywania samochodu służbowego przez prezydenta, zakup nowego samochodu dla prezydenta. To tylko kilka z naszych działań podjętych jako radni rady miasta.

Dlatego zrobiliśmy interwencje jako radni kierując się troską o dobro wspólnoty gminnej i utrzymując stały kontakt z mieszkańcami. Przyjęliśmy zgłoszenie dotyczące potencjalnego nieprawidłowego wykorzystywania mienia publicznego przez Prezydenta Miasta Piotrkowa Trybunalskiego. Interwencja radnych w Urzędzie Miasta Piotrkowa Trybunalskiego wykazała kontrowersje związane z użytkowaniem samochodu służbowego przez Prezydenta. W celu wyjaśnienia sytuacji, zażądaliśmy dostępu do kart drogowych i delegacji (jako radni mamy takie prawo). Okazało się, że prezydent w tym samym czasie użytkował dwa pojazdy służbowe, fakt ten wynika z zapisów na kartach drogowych, które dodatkowo są podpisane przez osobę korzystającą z samochodu, a więc prezydenta. Użycie samochodu służbowego w weekendy wzbudziło wątpliwości co do charakteru tych przejazdów – służbowego czy prywatnego. Podejrzewamy również, że w innych miesiącach, których dane otrzymaliśmy z opóźnieniem, mogą istnieć podobne nieprawidłowości, tym bardziej, że urząd wydał dokumenty z dwutygodniowym opóźnieniem i zanonimizował część informacji. Sprawa była poruszana na sesjach Rady Miasta i opisywana w mediach ogólnopolskich.

Podczas interwencji radnych w urzędzie otrzymaliśmy karty drogowe pierwsze za jeden miesiąc w ramach dostępu do informacji publicznej, zgodnie z ustawą z dnia 6 września 2001 r. Mieszkańcy oczekiwali szczegółowychbinformacji na temat wykorzystywania mienia miasta przez prezydenta. Uzyskane karty zostały udostępnione, ponieważ stanowią informację publiczną, do której dostęp przysługuje zarówno mieszkańcom, jak i radnym. Na podstawie art.24 ust 2. ustawy o samorządzie gminnym.

Pojawia się pytanie, dlaczego pierwsze karty drogowe zostały udostępnione bez anonimizacji, a następne karty drogowe były już zanonimizowane.

Odpowiedź jest taka, że imię i nazwisko oraz stanowisko pracownika samorządowego nie są danymi wrażliwymi i nie podlegają ochronie.  Nie może odmówić podania swoich danych osobowych i funkcji w tym kontekście. Potwierdził to na sesji Rady Miasta 26.02.2025 pracownik Urzędu Miasta kierownik kadr Andrzej Kędzierski.

Sąd Najwyższy (sygn. akt I PK 590/02) podkreślił, że pracodawca nie może być pozbawiony możliwości ujawniania nazwisk pracowników na określonych stanowiskach, ponieważ "najistotniejszym składnikiem zakładu pracy (przedsiębiorstwa) są ludzie". Ujawnianie tych danych jest niezbędne dla funkcjonowania zakładu pracy i kontaktów zewnętrznych.

Na kartach drogowych, które otrzymaliśmy po upływie miesiąca od wystąpienia o ich udostępnienie (termin odpowiedzi to 14 dni) za kolejne miesiące, dane kierowców zostały już zanonimizowane jako dane wrażliwe czyli imię nazwisko i parafka. Niezrozumiały jest to fakt, gdyż dane tych kierowców widoczne są w zarządzeniu prezydenta na stronie Urzędu Miasta w zakładce zarządzenia Prezydenta wydane w 2023r i w 2024r.

Zarządzenie numer 282 z dnia 29.08.2023r. i zarządzenie numer 132 z 29 kwietnia 2024r., w których dane osobowe kierowców czyli Imię i Nazwisko i zakres ich prac są podane bez anonimizacji.

" Podzespół do spraw transportu i wyposażenia lokali wyborczych",

" 1. obsługę transportową"

Powyższe są danymi publicznymi w rozumieniu, że imię i nazwisko pracownika urzędnika są danymi jawnymi.

  Dlatego mam takie przemyślenie, jak to jest możliwe, że upublicznienie danych osobowych pracowników na stronie miasta jest prawidłowe i jednoczesne składanie doniesienia o upublicznieniu danych przez Radnego, który dostał te dokumenty jako dostęp do informacji publicznej? To jest nielogiczne.

Traktuję to jako kolejny atak na moją osobę, ponieważ prezydent po raz kolejny zgłasza mnie na policję i do prokuratury, powołując się na artykuły o wykroczeniach i przestępstwach, które nie miały miejsca. Kolejny raz w tym miesiącu za interwencje Radnego w sprawie jakości dróg w naszym mieście składałem wyjaśnienia na policji.

Uważam to za formę stalkingu (art. 190a Kodeksu karnego), co utrudnia mi pracę radnego Rady Miasta i kontrolę nad działaniami prezydenta.

MMariusz
O mnie MMariusz

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo