1. Teza główna: konflikt symboliczny zastępuje konflikt o archē
Tezą niniejszego rozdziału jest twierdzenie, że intensywność konfliktów symbolicznych w systemach peryferyjnych nie jest oznaką ich „chaosu politycznego”, lecz mechanizmem kompensacyjnym wynikającym z ich strukturalnej pozycji wobec archē.
Peryferie:
nie kontrolują warunków możliwości decyzji,
nie mają dostępu do redefinicji reguł systemu,
nie mogą wytwarzać archē.
W konsekwencji konflikt nie znika, lecz zostaje przeniesiony na poziom symboliczny.
2. Konflikt jako konieczność systemowa
Konflikt polityczny nie jest patologią systemu.
Jest:
niezbędny do reprodukcji sensu,
narzędziem artykulacji różnicy,
formą istnienia polityczności.
Każdy system musi:
generować napięcia,
rozładowywać je,
nadawać im formę.
Jeżeli konflikt nie może dotyczyć archē, musi dotyczyć reprezentacji archē.
3. Peryferie a brak decyzji pierwotnej
Systemy rdzeniowe:
mają historię decyzji założycielskich,
współtworzą reguły,
mogą je okresowo naruszać bez destabilizacji.
Systemy peryferyjne:
przyjmują gotowy porządek,
internalizują reguły,
nie posiadają momentu konstytutywnego w sensie Schmittowskim.
To powoduje chroniczny deficyt:
momentu, w którym „to od nas się zaczyna”.
Konflikt symboliczny próbuje ten brak wypełnić.
4. Symulakry jako substytuty władzy
Peryferie intensywnie operują:
konstytucją,
tożsamością,
historią,
suwerennością narracyjną.
Nie dlatego, że są „nacjonalistyczne”,
lecz dlatego, że symbole są jedynym polem względnej autonomii.
Konflikt dotyczy więc:
interpretacji konstytucji,
„prawdziwej” demokracji,
„właściwej” praworządności,
„prawdziwego” narodu.
To są substytuty konfliktu o archē.
5. Dlaczego rdzeń może sobie pozwolić na pragmatyzm
Systemy rdzeniowe:
rzadziej operują symbolami,
częściej stosują technikę,
konflikt rozgrywają na poziomie decyzji.
Ich symbole są:
stabilne,
rzadko kwestionowane,
„nudne”.
Nie muszą ich eskalować, bo realna władza nie jest zagrożona.
Peryferie nie mają tej możliwości.
6. Prawo jako pole walki symbolicznej
W peryferiach prawo (zwłaszcza konstytucyjne):
staje się polem walki o znaczenia,
zastępuje realną politykę,
absorbuje energię konfliktu.
Nie walczy się o zmianę reguł,
lecz o:
kto „naprawdę” broni konstytucji,
kto ją „łamie”,
kto ma moralne prawo interpretacji.
To konflikt o symbol władzy, nie o władzę.
7. Obywatel-symbol i polityka tożsamości
Peryferyjny podmiot:
rzadziej doświadcza skutków decyzji strukturalnych,
częściej doświadcza norm i ograniczeń.
Wobec tego:
identyfikacja zastępuje sprawczość,
przynależność zastępuje decyzję,
moralna wyższość zastępuje skuteczność.
Polityka tożsamości w peryferiach:
nie jest ideologicznym wyborem,
lecz adaptacją do braku dostępu do archē.
8. Eskalacja symboliczna jako stabilizacja systemu
Paradoksalnie konflikty symboliczne:
nie destabilizują systemu,
lecz go stabilizują.
Dlaczego?
Bo:
absorbują frustrację,
kanalizują antagonizm,
nie dotykają warunków możliwości.
System:
pozwala krzyczeć o symbolach,
bo wie, że archē pozostaje nietknięta.
9. Dlaczego peryferie „wyglądają na bardziej podzielone”
To złudzenie wynikające z widoczności.
Peryferie:
eksponują konflikt,
mówią głośno,
teatralizują spór.
Rdzeń:
decyduje ciszej,
technicznie,
poza polem symboli.
Widzialność konfliktu ≠ realna władza.
10. Teza końcowa
Peryferie produkują więcej konfliktów symbolicznych,
ponieważ nie mają dostępu do produkcji archē.
Konflikt zostaje więc przesunięty z poziomu warunków możliwości
na poziom ich reprezentacji: konstytucji, prawa, tożsamości.
Im słabsza pozycja decyzyjna, tym silniejsza symbolika.
Nie jest to wada kulturowa.
Jest to konsekwencja strukturalna.
To co jest, jest in actu, natomiast to, co jest inaczej niż w akcie - naprawdę nie jest.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo