Dziś na gazeta.pl ukazał się tekst pod tytułem:
„Najbardziej popularna koalicja Platformy z LiD" jako interpretacja badań GFK Polonia dla Rzeczpospolitej.
(http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4542431.html)
Gazeta.pl pisze:
„Prezes PiS Jarosław Kaczyński używa słowa "koalicja" jako bata na Donalda Tuska, szefa PO - każdego dnia oskarża go o chęć zawarcia porozumienia z LiD i żąda, aby szef Platformy obiecał, iż po wyborach do takiego porozumienia nie dojdzie.
Z badań GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej" wynika jednak, że taka koalicja jest najbardziej popularna wśród wyborców - chciałoby jej 27 proc badanych. 18 procent z nas ciągle marzy o koalicji PO-PiS, a 12 procent popiera wspólne rządy PiS i PSL."
Aby zobaczyć czy jest to jakaś manipulacja Wyborczej wszedłem na stronę Rzeczpospolitej i, o dziwo, tam napisali mniej więcej to samo i dali taki sam tytuł.
(http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/pierwsza_strona_071003/pierwsza_strona_a_1.html)
A teraz wyniki sondażu GFK:
„W sondażu telefonicznym przeprowadzonym 2 października przez GfK Polonię dla "Rz" na grupie 500 dorosłych Polaków na pytanie: "Jakiej koalicji chcemy po wyborach" uzyskano następujące wyniki: PO-LiD 27 proc., PO-PiS 18 proc., PiS-PSL 12 proc., PiS-LPR- Samoobrona 8 proc., PO-PiS-PSL 7 proc., PO-PiS-PSL-LiD 8 proc. 23 proc. ankietowanych nie wiedziało, kto powinien rządzić po wyborach."
A jak można by to zinterpretować inaczej? Proszę bardzo oto moja interpretacja:
- Koalicji bez PO chce - 20%
- koalicji bez PiS - 27%
- koalicji bez LiD - 35%
A więc największy „elektorat negatywny" mają postkomuniści z LiD. Niby 27% chce PO-LiD, ale aż 35% nie chce w rządzie LiD/SLD.
Można także zinterpretować sondaż GFK tak:
- 50% ankietowanych chce rządu w którym będzie PO
- 45% chce rządu w którym będzie PiS
- 35% chce rządu w którym jednym z koalicjantów będzie LiD/SLD
- 27% widzi PSL w rządzie.
Poza tym jeśli zsumujemy PO-PiS z PO-PiS-PSL to wychodzi prawie tyle samo co PO-LiD. A dodatkowo PO-LiD jest zawyżony bo w odpowiedziach nie ma opcji PO-PSL. A więc wnioski Rzeczpospolitej i Wyborczej są naciągane.
Brak w odpowiedziach opcji PO-PSL jest dziwny biorąc pod uwagę, że jest opcja PiS-PSL.
Jaki wniosek z powyższych rozważań?
Wyniki sondaży są różne w zależności od tego jak zaprojektuje się badanie. Gdyby nie było opcji PiS-PSL lub dodałoby opcję PO-PSL wyniki mogłyby być zupełnie inne.
Z interpretacją też trzeba uważać. Można powiedzieć, że Rzeczpospolita i Gazeta doszły do bardzo pochopnych wniosków w oparciu o ten sondaż.
Inne tematy w dziale Polityka