Programy socjalne że je tak ogólnie określę, dla wszystkich; od lat wprowadzone w wielu państwach Europy dla egoistów z kręgów głównie totalnej i targowicy zwanych przeze mnie pseudoliberałami mają charakter rozdawnictwa. Hipokryzja polega na tym, ze widzą jedynie PiS w tym temacie. Jednak trafił się jeden sprawiedliwy, o dziwo Jan Vincent-Rostowski, fachowiec finansista, utalentowany oprócz podatków, " uważa propozycje społeczne PiS za „rozdawnictwo”, to… PO nie chce się z tego wycofać."
Do kręgów rozdających dołączył Schetyna, będzie rozdawał nauczycielom po 1000, a emerytom Sławomir Neumann trzynastkę da na stałe, nie wiadomo po ile?
Czy jednak PO można zaufać?