Wspaniale jest posłuchać w bełkocie powyborczym wielu członków elity. Ich przemyślenia i refleksje są na wagę złota. Stanowią wręcz niesamowity wykwit intelektualny.
Prof. Janusz A. Majcherek:
"Ludzie muszą wiedzieć, skąd się bierze zapóźnienie cywilizacyjne Polski, dlaczego Polak jest biedniejszy od Niemca. Trzeba ludziom uświadomić nawet to, że może mieć to związek z tym przeklętym genderyzmem czy LGBT. Bo są takie teorie np. Floridy, że inwestorzy i osoby kreatywne wybierają miejsca, które są otwarte, tolerancyjne, różnorodne. Trzeba Polakom uświadomić, że to nie jest tak, że jak pogonimy genderystów, to osiągniemy awans. Jedno z drugim się wyklucza. Miasta gay-friendly są bogatsze. Nie da się być bogatym, jak przegania się wszystkich, którzy są inni niż my"
Czy to nie wspaniała filozofia godna nowoczesnego Europejczyka? Myślę, że Schetyna stanie na wysokości zadania i uwzględni rady profesora i zleci Ewie Kopacz, która będzie teraz podróżować po Polsce gminnej aby uświadamiała ekonomicznie obywateli w tym wyborców PSL, co do poparcia dla genderyzmu i LGBT. Jednoznacznie przyczyni się to do zwycięstwa totalnej opozycji w jesiennych wyborach. Zwycięstwa podobnego do wyników jak do PE albo i lepszych.
Wspaniała rada.
