"W odpowiedzi na liczne pytania i medialne spekulacje chciałbym powiedzieć, że prawdą jest, iż otrzymałem propozycję startu w wyborach z list Koalicji Obywatelskiej w okręgu podwarszawskim do Senatu RP, ale po głębokim namyśle podjąłem wczoraj decyzję o odrzuceniu tej propozycji"
Roman Giertych.
Dlaczego- nie wyjaśnił. Po za takim hasłem, "Okoliczności obiektywne i sytuacja chwili obecnej stanęły jednak na przeszkodzie"
Przecież człowiek, tak zasłużony dla totalnej opozycji miałby chwalebna posadę w Senacie.
Może to za mało?