Musimy wyslac pania Gronkiewicz Waltz po nauke demokracjii do ...Chin , bo to nie w Warszawie ale w Chongqing w ten sposobzwiekszono kontrole mieszkancow nad decyzjami urzednikow .
W chinskim Zegano wprowadzono sondaz uczestniczacy . Wybiera sie grupke obywateli, ktora po konsultacjach podejmuje decyzje. W wielu chinskich miastach mamy wybory jednomandatowe .
Co jednak najwazniesze Chiny nie traktuja pewnych form rzadzenia jako ostatecznych .
W Europie nie wiedziec dlaczego zestarzala fasadowa demokracje otoczylo sie niemal kultem religijnym. Dzieki wmawianiu nam ze tak ma byc nastepuej ciagle przesuwanie sie wladzy w rece kasty biurokratycznej.
Chinscy naukowcy badaja sposoby zarzadzania , wysylaja naukowcow na zachod aby zapoznawali sie z najnowszymi osiagnieciami nauki.
W Polsce jedynie Jadwiga Staniszkis operowala jezykiem pojec politycznych na poziomie Kissingera czy Kagana.
Jedynia organizacja ,ktora chce posunac do przodu nasza zacofana demokracje jest JOW propagujacy od lat wybory w okregach jednomadatowych.
Polecam rozmowe Kamili Staszczak z Markiem Leonardem , dyrektorem Europejskiej Rady Stosunkow jaki ukazal sie w najnowszym wydaniu Wprost.
Rozmowe , w ktorej opowiada on wlasnie o rozwiazaniach demokratycznych , ktore to Chinczycy powinni kopiowac od nas a nie odwrotnie.
O powolnej politycznej zapasci Zachodu mowi Marek Leonard
"okazalo sie bowiem ,ze demokracja w stylu zachodnim nie musi byc podstawa do rozwoju gospodarczego " cytat
Brzmi zlowieszczo.
Komentarze