“Prostytucja “ , “ Prostytulowanie “ Palikota robi oszalamiajaca kariere.. Widzimy wielowatkowy wyscig w swiecie polityki, kultury, a ostanio rowniez w swiecie nauki / edukcji mlodych Polakow / o zdobycie palikotowego lauru “ Pierwszej Prostytuty III Rzeczpospolitej “ . Jedni startuja samotnie , Jak “centralka telefoniczna Bolek “ inni jak widzimy preferuja wysilek zbiorowy.
"Iwanek (były tajny współpracownik SB) ostro występował przeciw lustracji na polskich uczelniach. A Migalski w rozmowie z Wildsteinem ostro skrytykował zachowanie profesora."
Marek Migalski nie moze zrobic habilitacji. Na macierzystym uniwersytecie Slaskim nawet nie probowal, bo mu powiedziano , ze i tak habilitacje uwala. Ale dlaczego Uniwersytet Jagiellonski ,najstarsza polska uczelni.jedan z najstarszych w Europie odrzucia podanie o rozpoczecie przewodu habilitacyjnego
Tutaj zacytuje po raz drugi Rzeczpospolita.” Członkowie zespołu zgodnie uznali, że warunki zostały spełnione i przewód powinien ruszyć. Stało się jednak inaczej. Za wszczęciem procedury głosowało 16 osób, przeciw było 11, a pięć się wstrzymało. Zabrakło jednego głosu.”
Palikot uzyl slowa prostytulowanie sie na dzialania wynikajace z glupoty lub zwyklej zlosliwosci minister Gesickiej. Podala ona dane,ktore kazdy laik chcialby sprawdzic , wygladaly tak niemozliwie.To glupota. Wziecie danych ze strony ministerstwa, ktore zostaly wpisane przez blad to zlosliwosc. Jesli to jest prostytulowanie sie to jakmamy nazwac utracanie kariery zawodowej naukowca. Oczywiscei mozemy tutaj wziasc dwie miary. Jedna dotyczy Nowej Szlachty , ze Sloncem Peru na czele, kiedy w wyniku glupoty doprowadzenie do staty w sondazch oznazca ze przeciwnik jest polityczna prostytutka. I druga miara dla zwyklych ludzi. Celowe utracenie ich kariery , szykanowanie nie jest “prostytulowaniem “ nauki polskiej . To czym w takim razie jest?
Co to oznacza , ze ze wzgledu na poglady ,w tym wypadku prolustracyjne uczelnie blokuja dostep do stopni nuakowych. Po pierwsze powrot cenzury, bo mlodzi naukowcy , aby uniknac losu swojego starszego kolegi beda unikac mowienia rzeczy niewygodnych dla “ ukladu” . Bardzo ciekawe, czy Kaczynski mowiac o ukladzie ma rowniez na mysli nasze chore uniwersytety. Po druge oprocz zamachu na woslnosc slowa zabija to tak wazna w nauce wolnosc badan naukowych . Po trzecie dokonuje negatywnej selskcji naukowcow. Ci o niezaleznych pogladach, dociekliwi, szukajacy sa eliminowani na biezaco co odbija sei juz na jakosci kadr naukowych . Nie bez powodu polskie uniwersytety.Jagiellonski Warsszawski plasuja sie w piatej j setce w rankingach swiatowych.
Zastanowmy sie tez nad ruina naszej swiadomosci spoleczenej. Czy donosicielstwo mozna usprawiedliwic checia robienia kariery, problemami natury osobistej. Jak karly donoszce o tym co ich koledzy mowili po wodce maja wychowac nastepcow. Pamietam z jakim szacunkiem i wdziecznoscia wyrazal sie Karol Wojtyla o Kardynale Adamie Sapieha. Jako o wielkim I madrym nauczycielu. Bez niego, bez jego madrej opieki nad lekko niedorobionym , ale wybitnym studentem Wojtyla nie zostalby papiezem. Zastanowmy sie na jaka skale kwiat naszej mlodziezy jest utracany , a ich drogi kariery sa zamykane., jaki wplyw na sklad naszych elit maja nasi donosiciele na uczelniach.Przeciez Wojtyla , gdyby dostal sei w ich rece to by pewnie nawet proboszczem nie zostal.
Utrzymanuje sie satn rzeczy, kiedy autonomia uczelni zakonserwowala postkomunistyczny uklad , kiedy zdolnych sie utraca, a wyksztalciuchy ozdabia naukowymi laurami, kiedy ci kiepscy naukowcy kiepsko ucza , kiedy kiespcy marnuja srodki na badania naukowe ,
Po programie w ktory Migalski wypwiedzial sie krytycznie o ebeckiej przeszlosci prosfesora Iwanka większość pracowników naukowych Instytutu Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu Śląskiego wystosowała list otwarty w obronie Iwanka.
„Protestujemy przeciwko szykanowaniu, obrażaniu, pomawianiu i dezawuowaniu pracowników Instytutu. Pragniemy podkreślić, że emocjonalna i oparta na osobistych urazach opinia jednego pracownika nie może być utożsamiana i rozumiana jako stanowisko wszystkich jego pracowników” – napisali autorzy.
Link do artykulu o perypetiach Marka Migalskiego opisanych w Rzeczpospolitej
http://www.rp.pl/artykul/2,248547_Migalski___persona_non_grata_na_uczelniach_.html