Mamy w końcu liberalnego kandydata na Prezydenta Rzeczpospolitej. Andrzej Olechowski ma tyle wspólnego z liberalizmem co pan Obama który również uważany jest jak cała jego Partia Demokratyczna jako źródło liberalizmu. Po prostu w Polsce źle tłumaczy się to pojęcie, bo za oceanem liberał oznacza socjaldemokratę.
Ostatnio dowiedzieliśmy się, że Olechowski jest zwolennikiem bezpłatnej edukacji (do czego to prowadzi opisałem w poprzednim poście). Innych poglądów tego Pana nie znamy, ale możemy się domyślać że będą one się zasadniczo różnić od jego przemyśleń z poprzedniej kampanii prezydenckiej w której uczestniczył. Gdy już ogłosi swój nowy program (na co niestety poczekamy bardzo długo - bo im mniej szczegółów tym lepiej przecież) wystarczy skopiować stary program i porównać go z nowym. Kabaret gwarantowany.
Mam nadzieje, że pan Olechowski odpowie podczas kampanii na pytanie co robił na spotkaniu grupy Bilderberg http://pl.wikipedia.org/wiki/Grupa_Bilderberg Okazuje się, że jako jeden z niewielu Polaków jest członkiem owej grupy. Bedziemy bardzo wdzięczni razem z resztą świata jeżeli publicznie opowie nam o swoich spotkaniach.
Być może w Polsce są inne standardy, ale np. za oceanem politykom nie wolno spotykać się w tajnych stowarzyszeniach, uczestniczyć w tajnych rozmowach międzynarodowych ukrywając się przed społeczeństwem.
Olechowski uczestniczył w szczycie grupy Bilderberg w latach 1994-1999 oraz 2002. Lista osób uczestniczących oraz jego nazwisko znajduje się tutaj
Na powyższym zdjęciu demokraci podczas próby dorównania do poziomu swoich wyborców
Inne tematy w dziale Polityka
