Hazard to bardzo przyjemna rozrywka. Wciągająca i kosztowna zarazem. Bzdurą jest twierdzenie, że jest tak samo niebezpieczna jak narkotyki i powinna być pod kontrolą rządu. Wszystko co jest pod kontrolą rządu staje się po czasie problemem społeczeństwa i jest korupcjogenne. Do głowy nie przyjdzie rządzącym, że obywatel ma wolny wybór zgodnie z zasadą że chcącemu nie dzieje się krzywda nie można nikogo bronić przed wydaniem całej pensji w kasynie. Dorośli ludzie potrafią sami hamować swoje zapędy i nie potrzebny jest do tego urzędnik państwowy a już na pewno tworzenie bezsensownego prawa anty-hazardowego które tylko sprowadza gry hazardowe do podziemia zapełniając tym samym kieszenie przestępcom.
Nie miałbym nic przeciwko temu aby na każdej stacji benzynowej znajdowało się 5 automatów do gier. Jakoś na każdej stacji benzynowej znajdziemy setki paczek papierosów a jak każde dziecko wie rak jest dużo bardziej niebezpieczny niż gra w pokera. A mimo to rząd czerpie z papierosów potężne zyski zatruwając społeczeństwo i jeszcze bezczelnie popiera kampanie anty-nikotynowe lub wprowadza bardziej drastyczne prawo zakazujące palenia w barach piwnych. Ja nie mam nic przeciwko sprzedaży papierosów, bo każdy ma prawo się truć, ale nie bądźmy już takimi hipokrytami i nie dajmy sobie wmówić że poker jest bardziej niebezpieczny dla dzieci. Gra w karty rozwija u dzieci pewne połacie mózgu które papierosy wyniszczają. Mimo to sprzedaż papierosów nieletnim w Polsce jest na porządku dziennym.
Jestem w stanie pójść jednak na kompromis i umieścić po jednej wielkiej strefie hazardowej w każdym dużym mieście Polski. W takich strefach mogłyby powstawać kasyna bez ograniczeń, firmy bukmacherskie mogłyby tam przyjmować zakłady. Takie pomysły już dawno zostały zrealizowane w takich krajach jak Kanada, USA, Rosja. Las Vegas jest sławne na cały świat i stało się właściwie symbolem w jaki sposób można wykorzystać hazard do celów promowania państwa i turystyki. Jeżeli rząd polski zdecydowałby się na otworzenie 4 wielkich stref hazardowych i pozwolił inwestować tam bez ograniczeń w kasyna i inne rozrywyki powstałoby 4 miasta takie jak Las Vegas, z torami Formuły 1, świetnymi restuaracjami, halami sportów wszelakich, miejsca na koncerty, gale boksowe, właściwie można wymieniać bez końca.
Co ciekawe nie potrzebna byłaby również budowa stadionów finansowana z budżetu państwa na euro 2012 lub inne imprezy tego typu. Wystarczy dać przedsiębiorcom święty spokój a wokół kasyn firmy polskie oraz z całego świata same wybudowałyby stadiony lub inne atrakcje. Mało tego byłaby to inwestycja w przyszłość ponieważ ostatnio okazuje się że Portugalia zdecydowała się zburzyć swoje stadiony z poprzednich mistrzostw europy które z takim zapałem budowała. Okazuje się że są kompletnie nieopłacalne. Teraz każdy niech złapie się za kieszeń i pomyśli po co wydawać tyle pieniędzy na stadiony w Polsce które i tak będą stały puste po mistrzostwach. Natomiast 4 polskie Las Vegas nie tylko przyciągnęłyby fanów piłki nożnej podczas euro mistrzostw ale również przynosiłyby zysk inwestorom gdy impreza się skończy. Polska stałaby się dużo bardziej popularna niż Las Vegas, ponieważ europejczykom i reszcie świata bliżej byłoby do Polski. Ciąle nażekamy że w Polsce nic się nie dzieje, nie ma żadnych ciekawych imprez, zawodów, występów znanych artystów i zespołów. Przypominam, że niektórzy tak słynni artyści jak Celine Dion (nie można przecież jej oskarżyć o niski poziom) po prostu zamieszkało w Las Vegas i koncertuje tam prawie codziennie.
Inne tematy w dziale Polityka
