moraine moraine
529
BLOG

Dzieciaki od Obamy okupują Wall Street?

moraine moraine Polityka Obserwuj notkę 7

W Stanach Zjednoczonych podobno trwa rewolucja. Podobno ponieważ zebrana młodzież protestuje w dość specyficzny sposób prezentując na swoich transparentach ultralewicowe hasła. Domagają się, aby za kryzys zapłacił 1% bogatych. Oni natomiast uważają się za pozostałe 99% czyli biedotę. Jakby nie liczyć to 99% obywateli amerykańskich nie można zaliczyć jako biedotę. Podwyższenie podatków dla bogatych to właściwie jedyny postulat punków zaśmiecających ulice Dolnego Manhattanu. Popierają więc prezydenta Obamę który planuje podwyższenie podatków dla zarabiających powyżej 250 tysięcy dolarów. Jeśli ktoś zarabiający 250 tysięcy jest uważany za bogacza to gratuluję. To przecież właśnie ci ludzie tworzą miejsca pracy. Nie da się więc ukryć, że protestujący wspomagają Biały Dom we wprowadzeniu tzw. podatku Buffeta. Miliarderzy tacy jak Warren Buffet sami mogą wspomóc rząd jeśli tak bardzo im na tym zależy. Prostą instrukcje w jaki sposób mogą dokonać tego "chwalebnego" czynu przedstawiłem już dawno w notce "Proszę podnieście moje podatki". Oto fragment notki razem z filmem:

"Kilku milionerów występujących w filmie domagających się podwyżki podatków albo nieźle urząd podatkowy przez ostatnie lata oszukiwała i teraz chce się przed rządem uwiarygodnić albo musi mieć bardzo dobrych doradców podatkowych skoro tak chętnie proszą rząd o podwyżkę haraczu, a więc nie muszą się niczego obawiać. Natomiast reszta ludzi nie ma takich możliwości i podatek będzie musiała zapłacić. W ten sposób oczywiście nigdy nie będą w stanie zostać milionerami. Grupa najlepiej zarabiających likwiduje więc sobie konkurencję. To jeden z powodów dla którego tak dużo milionerów popiera lewicę. Podatek dochodowy nie jest również dla nich aż tak wielkim obciążeniem jak inne podatki, a więc wolą aby rząd nie wpadł na gorszy pomysł.


Ale załóżmy, że grupa milionerów rzeczywiście chce pomóc rządowi ludowemu w walce o lepsze jutro. A więc jak to mówią aferałowie: Panowie, policzmy głosy! W filmie wystąpiło 9 milionerów. Jeśli mają dobre intencje to nie byłoby chyba dla nich problemem, aby każdy z nich poza płaceniem regularnego podatku dodatkowo przeznaczył np. w ubiegłym roku dobrowolnie milion dolarów na spłatę długu publicznego który w USA wynosi już 14 bilionów dolarów. Tylko milion dolarów czyli razem powinno to być 9 milionów. Tak się składa, że rząd amerykański na specjalnej stronie internetowej daje swoim obywatelom możliwość... dobrowolnych wpłat mających na celu pomoc w spłacie długu publicznego. Wystarczy kliknąć tutaj:


https://www.pay.gov/paygov/forms/formInstance.html?agencyFormId=23779454


i wypełnić prosty formularz wpisując kwotę, oraz wybierając sposób zapłaty: karta kredytowa lub transfer prosto z naszego konta bankowego. W taki oto szybki i prosty sposób możemy wrzucić swoje pieniądze do tej czarnej dziury. I teraz prawdziwa bomba: przez ostatnie lata w ten oto sposób rząd zgromadził tylko 5 milionów dolarów. Oczywiście sam pomysł na to, aby dobrowolnie wrzucać do tej dziury bez dna swoje pieniądze jest szalony, ale jak widać niektórzy ludzie nie mają co robić ze swoimi pieniędzmi. To dobry przykład na to, że filantropia po likwidacji socjalu kwitłaby."

Wracając jednak do pana Buffeta. Pomijam fakt, że firma tego pana czyli "Berkshire Hathaway" sama zalega z podatkami i od lat spiera się z rządem o zaległy haracz. Pan Buffet powinien więc zacząć od siebie i zapłacić zaległe podatki, a później pouczać innych.

A co z protestującymi dzieciakami krzyczącymi o końcu kapitalizmu? Problemem nie są bogaci których trzeba jeść jak głoszą na swoich transparentach. Po prostu trzeba przestać dawać pieniądze podatników dla tych z Wall Street. Nie jest wcale prawdą, że istnieją firmy, banki czy instytucje finansowe które są "za duże, by zbankrutować". Jeśli tak rzeczywiście jest to oznacza, że nie żyjemy w kapitalizmie. Oznacza to, że wolnego rynku nie ma. Nawet zacięty lewak Michael Moore w jednym ze swoich wywiadów kiedy został przyciśnięty do ściany przez młodego wolnościowca musiał przyznać, że wolny rynek dziś praktycznie nie istnieje oraz że nie mamy do czynienia z kapitalizmem tylko z korporacjonizmem.No to panie Moore, po co pan kręci filmy w których obarcza pan kapitalizm za całe zło tego świata? To pański idol Obama oddał pieniądze ludzi właśnie tym korporacjom, a było to możliwe dzięki wydrukowaniu miliardów ponieważ rząd tych pieniędzy oczywiście nie miał. A więc przeciwko czemu powinniśmy protestować i co okupować? Oczywiście przeciwko biurokratom, socjalistom, przeciwko rządowi który okrada nienarodzonych jeszcze obywateli zapewniając im dług nie do spłacenia. Dzięki komu jest to możliwe? Takie działanie rządu możliwe jest dzięki istnieniu Banku Rezerw Federalnych który tworzy śmieciowe pieniądze bez pokrycia. Odpowiedź więc jest prosta. Należy przestać okupować Wall Street i rozpocząć okupację siedzib FED'u. Rewolucja taka już się zaczyna jak można zauważyć na zdjęciu poniżej. Transparent "End the FED" jest jak najbardziej słuszny jednak oczywiście znowu wolnościowcy są pomijani w mediach głównego nurtu. Pokazywana jest za to  lewicowa młodzież od Obamy która po prostu wspiera politykę swojego wodza bo takie dostali wytyczne partyjne. Przy tym kompletnie nie rozumiejąc lub nie chcąc zrozumieć (tak jak Michael Moore) gdzie leży źródło problemu. Na szczęście organizacja okupacji siedzib FEDu dopiero się rozpoczyna. A do ludzi którzy protestują na Wall Street powiem tylko tyle: Jesteście pod złym adresem.

 

moraine
O mnie moraine

kontakt: liberty.moraine@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka