
... bywa pamięcią obrazów o zamkniętych powiekach....
megafonem uśpionego ucha,
dryfującym motylem w nieważkości ciała,
płynie.....
w koniuszkach nerwów podpiętych do prądu nocy lub dnia...
łapię chwile ...wypełnione życiem..czytam, słucham, obserwuje realność nieustannie zadziwiając się każdym dziś...czasem składam iluminacje w słowa...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości