czyli o naturze mediów i wskazaniu czym była i jest III RP zwana ubekistanem.
Przypomnę że media obiegła wiadomość, iż oświadczenie Pawła Piskorskiego o wygraniu znacznej sumy w kasynie jest bardzo wątpliwe (18 maksymalnych wygranych z rzędu) oraz że stosowny dokument (zeznania pracowników kasyna) są od wielu lat w "posiadaniu" prokuratury.
Co z tymi informacjami zrobiły media? czy ktoś się dopytywał jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte wobec osób ukrywających ten dokument, czy ktoś się zainteresował jaki był mechanizm ujawnienia tego dokumentu mediom, czy ktoś się zainteresował kto posiadał wiedzę o tym dokumencie i czy nie próbował tej wiedzy wykorzystywać? Pytania oczywiste ale jakoś dziwnie nie zadane. I patrząc na tą sytuację widać jasno czym jest ubekistan w jakim żyjemy, czyli pewna grupa ludzi posiada pewną ekskluzywną wiedzę, co więcej ta wiedza jest znana prokuraturze, ale tak długo jak jest to "nasz" człowiek nie robimy z niej użytku.
Druga informacja to news o chwilowym "zniknięciu" z konta p. Czempińskiego 2 mln $. Problem w tym, że z informacji wynikało, że chodzi o konto zagraniczne.
I znowu cała masa oczywistych pytań:
- czy faktycznie istnieje takie konto
- czy dochody p.Czempińskiego są wystarczające do jego powstania
- czy te pieniądze legalnie opuściły Polskę
- czy został od nich odprowadzony stosowny podatek
itp, ale w mediach kompletna cisza, zupełnie jak gdyby to dotyczyło Jana Kowalskiego a nie byłego szefa UOP! co więcej, osoby która współzakładała obecną partię rządzącą.
Co w mojej ocenie łączy te informacje? ano przekonanie, że są to odpryski walki pomiędzy "frakcją Tuska" a "frakcją Piskorskiego" gdzie media służą jedynie jako pas transmisyjny bez prawa do własnej inicjatywy wyjaśniania spraw, a prokuratura służy nie ściganiu przestępców a grze politycznej.
Komentarze