63 lata temu Armia Czerwona wyzwoliła obóz w Auschwitz. Fabryka śmierci przestała istnieć. Zakończył sie horror pociągający za soba ponad milion istnien ludzkich, Zydów, Polaków, Romów, sowieckich jeńców wojennych.
Wszystkie media w Polsce (a zapewne i większość światowych), przekazuje dziś informację mniej lub bardziej podobną do powyższej.
Kiedy w zeszłym roku z ulgą odetchnęliśmy na wieść o tym, że:
"Podczas 31 posiedzenia Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO w Nowej Zelandii, w dniu 27 czerwca 2007, zapadła decyzja o zmianie brzmienia tytułu wpisu pozostałości obozu koncentracyjnego Auschwitz.
Dotychczasowa nazwa brzmiała: „Obóz koncentracyjny Auschwitz”. Nowy tytuł brzmi: „Auschwitz-Birkenau. Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady (1940-1945)”.
Nowe brzmienie, proponowane razem przez Polskę i Izrael, zostało przyjęte bez żadnego głosu sprzeciwu. W obradach uczestniczył Tomasz Merta, podsekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Generalny Konserwator Zabytków oraz dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, Piotr M. A. Cywiński."
źr: http://www.auschwitz.org.pl
Cieszyliśmy się wszyscy, ze zakończy się powielanie ahistorycznych bzdur na temat "polskich obozów koncentracyjnych" w kontekście niemieckich fabryk zagłady.
Mało kto zdawał sobie sprawę, że to wydarzenie rzuca zasłonę milczenia na inny, równie ważny fakt.
Oto bowiem w miesiąc po "wyzwoleniu" KL Auschwitz, na jego terenie powstał obóz koncentracyjny dla jeńców wojennych i więźniów. Niemiecka infrastruktura posłużyła komunistom do bardzo podobnych celów jak te, którym służyła przez kilka wcześniejszych lat.
W momencie zakończenia II Wojny Światowej na terenie "wyzwolonej Polski" w dalszym ciągu kursują bydlęce wagony pełne ludzi, oto strzały w głowę, katorżnicza praca i i niewolnicze warunki wracają do prządku dziennego. Komuniści doskonale czuli się w hitlerowskich butach. Ten koszmar trwał aż do 1948, 3 lata po zakończeniu wojny, rok po rzekomych "wolnych" wyborach.
W tym miejsc pozwolę sobie przytoczyć pewne pismo, a wraz z nim szczegółowe dane:
źr: http://www.forumgliwice.com
Szanowne Panie
Szanowni Panowie
W związku z inicjatywą rządu polskiego o zmianę nazwy byłego obozu koncentracyjnego w Auschwitz-Birkenau "Były Niemiecki Nazistowski Obóz Koncentracyjny i Zagłady Auschwitz-Birkenau" pozwalamy sobie zwrócić uwagę na parę problemów, które są związane z proponowaną zmianą nazwy.
Proponowana zmiana naszym zdaniem jest:
- próbą zawężenia okresu funkcjonowania tego obozu koncentracyjnego do okresu zarządzania nim przez Niemców
- próbą zawężenia listy winnych zbrodni dokonywanych w tym miejscu,
- próbą zamazania części tragicznej historii tego miejsca,
- lekceważeniem tragedii części ofiar.
Obóz Auschwitz-Birkenau po przejściu frontu wojennego w styczniu 1945 roku został ponownie otwarty w lutym 1945 r. Zamknięto w nim jeńców wojennych i osoby cywilne. Miało tam miejsce świadome i celowe znęcanie się nad osobami cywilnymi. Sporo z nich poniosło smierć w Auschwitz. Oboz działał do 1948 r.
Na terytorium powojennej Polski i ziemiach pod administracją polską było czynnych 1.255 obozów, które nosiły nazwy: obóz pracy, obóz karny, obóz koncentracyjny i in.. Obozy te były umieszczone najczęściej w tych samych miejscach co nazistowskie obozy koncentracyjne lub zostały na nowo założone.
Dla unaocznienia faktu czym kończyło się przebywanie w tych obozach podajemy 3 przykłady
- w obozie koncentracyjnym w Łambinowicach życie straciło ponad 1,6 tys. osób
- w obozie koncentracyjnym w Świętochłowicach (komunistyczny obóz koncentracyjny zlokalizowany został na terenie filii nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau) szacunki mówią o 2,5-4 tys. osób, które nie przeżyły,
- w obozie koncentracyjnym w Jaworznie (komunistyczny obóz koncentracyjny zlokalizowany został na terenie filii nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau) z 23.669 uwięzionych - zmarło, zostało zakatowanych na śmierć, zabitych i zastrzelonych 6.987 osób.
O skali problemu funkcjonowania obozów koncentracyjnych niech świadczy fakt, że 1 listopada 1949 r. w obozach na terenie całej Polski i ziemiach administrowanych przez Polskę było uwięzionych 343 dzieci i 95.395 dorosłych.
Ostatnie obozy koncentracyjne na terytorium Polski zlikwidowano w połowie lat 50-tych XX w.
Na terenie Obozu Auschwitz-Birkenau, po przejściu frontu wojennego, otwarto parę obozów koncentracyjnych o różnym zakresie funkcjonowania.
Obozami nr 22 i nr 78 kierował płk Masłobojew z ZSRR. Dla określenia skali funkcjonowania tych 2 obozów koncentracyjnych niech posłużą niektóre liczby.
- potwierdzono, że conajmniej 23 tys. osób zostało z tych obozów (nr 22 i 78) wywiezionych do ZSRR
- potwierdzono, że sam płk Masłobojew zwolnił z tych obozów 12 tys. osób
- potwierdzono, że płk Masłobojew przekazał polskim władzom w okresie 21 sierpnia.1945 " 3 września 1945 roku 7.135 osób z obozu nr 78, z których 280 osób władze polskie skierowały do polskiego obozu koncentracyjnego na terytorium Oświęcimia
Dla Ślązaków Obóz Auschwitz-Birkenau ma szczególne znaczenie, gdyż wiążę on się bezpośrednio z akcją wywózek Ślązaków do ZSRR w 1945 roku. W Auschwitz-Birkenau selekcjonowano osoby zdolne do pracy fizycznej i formowano transporty tych osób do katorżniczej pracy w ZSRR. W wielu transportach znaleźli się mężczyźni i kobiety. Transporty z Oświęcimia do poszczególnych obozów radzieckich były w drodze od 4 do 6 tygodni. Sporo osób zmarło w okrutny sposób już w czasie transportu, co było częścią stalinowskiego programu wyniszczenia. Na przykład w pociągu wysłanym we wrześniu 1945 r. do obozu Wyszni-Wołoczek z liczby 2,1 tys. osób w czasie podróży zmarło 600 osób. Pociąg był w drodze miesiąc i jeden dzień.
Do dzisiaj nie ustalono dokładnej liczby osób wywiezionych z Górnego Śląska do ZSRR, przy czym naukowcy szacują, że mogło być nawet 90 tys. osob. Z powrotem wróciło zaledwie 3 tys. osób. Tylko niewielki procent osób wywiezionych z Oświęcimia, przeżyło te transporty i często dopiero po wielu latach powróciło do domu.
Dla nas Ślązaków Auschwitz-Birkenau jest szczególnie ważnym miejscem.
Dla lepszego zrozumienia sytuacji w Oświęcimiu pozwalamy sobie podać transporty, jakie z tego obozu odchodziły do ZSRR. Z Oświęcimia wyruszały pociągi do stalinowskich obozów koncentracyjnych i zagłady. Poniższe informacje pochodzą z oficjalnych dokumentów uwięzionych jeńców z lat 50-tych XX w.
28/29 maja 1945 r. wyruszył z Oświęcimia pociąg z 2 tys. osób do obozu Karaganda w Kazachstanie.
Na początku czerwca 1945 r. wyruszył z Oświęcimia pociąg do KZ Prokopiensk w zachodniej Syberii, w którym znajdowało się 2 tys. osób.
12 czerwca 1945 r. wyruszył z Oświęcimia pociąg do Kujbyszewa z 2,15 tys. osobami.
13 czerwca 1945 r. wyruszył z Oświęcimia pociąg z 2 tys. osobami do syberyjskiego obozu Kiselewsk-Badajewska.
16 czerwca 1945 r. wyruszył z Oświęcimia pociąg z 2 tys. osobami do KZ Kemerowo.
11 lipca 1945 r. wyruszył z Oświęcimia pociąg z 2850 osobami do KZ Stalinogorsk.
17 lipca 1945 r. wyruszył z Oświęcimia pociąg z 700 osobami do KZ Sambor nad Dniestrem.
18 lipca 1945 r. wyruszył z Oświęcimia pociąg z 1 tys. osób do KZ Beslan-Mozdok na Kaukazie.
30 lipca 1945 r. wyruszył z Oświęcimia pociąg z 2,4 tys. osobami do Murmańska.
11 września 1945 r. wyruszył z Oświęcimia pociąg z 2,1 tys. osobami do Wyszni-Wołoczek.
Pod koniec września 1945 wyruszył z Oświęcimia pociąg z 1,1 tys. osobami do Milotowo na Kaukazie.
Po przejściu frontu wojennego funkcjonowało parę obozów koncentracyjnych na terenie miasta Oświęcimia, prowadzonych przez Polaków. Dokładna liczba jest do dzisiaj ukrywana.
Komentarze