Jaką przyjmie nazwę hybryda państwa którego chcą stworzyć Niemcy, tego jeszcze teraz nie wiemy. Wiemy że chcą wyrzucić do kosza wszystkie traktaty, umowy, a jak to robią poznaliśmy doskonale przy testowaniu naszego rządu.
Karać i głodzić. Mówią i wprowadzają w czyn, zmieniając zasady praworządności.
Proponują również ogólnoeuropejskie wybory i można tylko domniemywać kogo chcą na tych swoich listach umieścić.
W tym momencie kiedy naszych granic, tak się składa że unijnych taż, broni nasze wojsko, straż graniczna i policja, elity brukselskie zamiast przekazać pieniądze Polsce, zaopatrują Łukaszenkę, ponoć dla nielegalnych imigrantów.
Haniebna i perwersyjna brukselska arogancja.
Pakistańczycy, Irakijczycy, Afgańczycy i Afrykanie celowo wypychają dzieci na pierwszy plan bo machina propagandowa mainstreamu doskonale zadziałała zmiękczając do łez tymi scenami, Europejczyków tak, że sami dobrowolnie wpuścili ich na swoje terytorium.
U nas to do końca nie zadziałało, chociaż mamy przykład płaczącego dziecka żołnierza. W tym samym czasie gdy on sam zdjął swoje skarpetki podając bosemu dzieciakowi imigranta i w podzięce za ten gest, rzucono mu nimi w twarz, jego dzieciak wrócił do domu z płaczem. W szkole nazywano go dzieckiem mordercy.
Tego, w ponoć niezależnych mediach, nie usłyszymy i nie zobaczymy bolejącej, malowanej Szatan czy Wołek. Pozowanych z niewinnymi buźkami.
Na razie jesteśmy niezłomni i dobrze strzeżemy granic przed łobuzami. Po cichej dyplomacji, teraz premier i prezydent rozpoczęli głośną informację. Cały świat ma wiedzieć w jaki nieludzko sposób postępuje Putin. Robi to rękami Łukaszenki używając nowej broni. Bronią są ludzie marzący o bogactwie.
Oby osiągnęli swój cel i społeczności międzynarodowe poznały zakamuflowane plany Merkel i Putina.
Historia uczy że jak Niemcy i Rosja idą ręka w rękę, to za moment się wezmą za łby i inni poczują dobrze to na swojej skórze.
Przerabialiśmy już to i wielu z nas pamięta doskonale nosząc swoje rany przez całe życie.