Rakieta eksplodowała w Przewodowie
Ta wiadomość obiegła cały świat ....i wróciła do nas z powrotem.
Wyważona i spokojna informacja rzeczników o zebraniu się na naradzie w BBN najważniejszych osób w państwie, sprawiła zaciekawienie tym co mogło się przytrafić w związku z wcześniej podawanymi wiadomościami o zmasowanym nalocie orków na Ukrainę. Ostatnio te wiadomości stawały się czymś powszednim jakbyśmy przyjęli to za coś co trwa i trwać będzie bo świat też jakby to odłożył i licytuje się sam z sobą kiedy i jak nastąpi koniec, a to nie tak.
Ta wiadomość że i my zostaliśmy ugryzieni przez orków, nie dotarła tak byśmy byli od razu sparaliżowani strachem. Miejsce wydarzenia zostało szczelnie odgrodzone od ciekawskich żądnych sensacji i wywołania paniki. Reakcja służb była natychmiastowa i taka jak powinna być. Jedno co dotarło z tego przekazu to to, że wojna na Ukrainie dotyczy każdego z nas i dziś spokojnie pracujący mogą natychmiast zginąć.
Tym razem byli to dwaj mężczyźni Bogdan C. i Bogdan W. Bogdan W. miał 62 lata i mieszkał w tej miejscowości z żoną i teściową wymagającą opieki. Udało im się wychować dzieci teraz mieszkające w Krakowie.
Drugi mężczyzna Bogdan B. mieszkający w pobliskich Setnikach, w suszarni zboża pracował krócej. To byli dobrzy ludzie, tak o nich mówią mieszkańcy.
Polacy mieszkający w Polsce.
Na moment świat się na nich zatrzymał. Na jak długo...zobaczymy.
Dla nas wszystkich ważny jest spokój i mimo kłębiących się myśli cieszmy się tym że nasze służby działają tak jak powinny. Prezydent i rząd współpracują dla naszego bezpieczeństwa.
Inne tematy w dziale Polityka