Platforma w tym zamieszaniu zyskuje poważną rzecz. Pozbywa się słabego ogniwa pod nazwą Zbigniew Chlebowski. Dla niektórych wyborców PO to istotny element odpadnięcie takiego bezsensownie w wiekszości gadajacego buca. Jeszce gdyby tak wypadła z gry Pitera to byłoby jeszcze lepiej. Ale cóż, nie wszystko się udaje.
Dla zwolenników PiS ta gratka zaraz się skończy. Bedzie jeszcze materiał na jakiś ponury spot wyborczy ale zostanie Dolniak za Chlebowskiego. Bilans więc może się w dłuższej perspektywie wyrównać.
Inne tematy w dziale Polityka