Patrząc na oczekiwania salonowej większości a także ogólnie opinii publicznej mozna stwierdzić, że chcemy aby politycy zamiast pracować wiekszość czasu poświęcali na kontrole, wyjasniania, tłumaczenie się przed ludźmi dlaczego tak a nie inaczej, zasiadaniem w komisjach i ustosunkowywaniem się do ich ustaleń, poddawaniem każdej decyzji dziesiatkom konsultacji itp. Rządzący koncentrują się nad robieniem sobie dupokryjek i własciwym przekazie tego co mają zamiar zrobic i dlaczego, opozycja ma w dupie to czy coś jest dobre czy nie. Wartość ma dla niej działanie rządzących o tyle na ile da się na podstawie tego przykopać komu trzeba. Prezydent pomaga opozycji i szuka okazji żeby utrudnic rządowi a rząd znowu angażuje mnóstwo środków aby się przed tym obronić i dokopać prezydentowi.
I na te działania wszyscy poświećają większość sił i srodków. A my ochotnie temu przyklaskujemy zachecając ich do zwiększenia tych wysiłków. I tak się to wszystko kręci. Jak mówiliśmy w szkole średniej : "Fajnie jest, nikt nie rzyga".
Inne tematy w dziale Polityka