Jak widać po niezakończonym jeszcze posiedzeniu Trybunału Konstytucyjnego podejmuje on niezalezne decyzje. Raz wbrew jednym, raz wbrew drugim. Choć to z natury rzeczy instytucja zabarwiona politycznymi wyborami, to jednak działa nieźle. Prezydent, ku zgrozie niektórych nie chodzi na pasku, robi swoje mniej lub bardziej udolnie ale niezaleznie. Partie generalnie jak zwykle ciagną w swoją strone bo taka ich rola. Z jednym wyjątkiem - PiS. PiS nie ciagnie w swoją stronę, PiS zalewa betonem to co ma. Dlatego każda decyzja TK jest zła lub ma takie podłożę, każda decyzja Prezydenta jest zła lub jest tylko pretekstem do jakiegoś zła przyszłego, wyroki sądów są zawsze polityczne a nawet gdy sąd przyzna rację jakiemus politykowi PiS to tylko dlatego że nie miał innego wyboru, ale i tak jest bardzo źle do PiS nastawiony itd.
A ja respektuję niezależność tych organów, wspieram ją nawet wtedy gdy z ich postanowieniami się nie zgadzam i je krytykuję. Bo od tego tak naprawdę zależy jakość naszego Państwa.
Inne tematy w dziale Polityka