Jesteśmy po dniu święta narodowego. Kolejnego, przy okazji którego, w czasie obchodów miały miejsce manifestacje przeciw osobom aktualnie sprawującym władzę. Często podczas nich w niewybredny sposób atakuje się prezydenta, premiera, ministrów. Bardzo mnie to raziło i razi niezależnie od tego kto sprawuje władzę. Obecnie środowisko związane z PiS celuje w tym aby przy każdej okazji w najczęściej chamski sposób atakować przy takich okazjach i próbować zbijać kapitał polityczny.
W zaiązku z tym mam do zwolenników PiS, których jest na tym forum przytałaczająca wiekszość, pytanie. Czy akceptujecie to, aby partie opozycyjne i ludzie uważający że mają uzasadnione pretensje do aktualnej wladzy miały prawo zawsze lżyć, oskarżać, gwizdać czy buczeć na obchodach świąt narodowych, ważnych rocznic? Czy to dobra okazja do wyrażania swoich antypatii politycznych? Czy sa to dobre okazje do oraganizacji manifestacji antyrządowych? Czy jeżeli PiS dojdzie do władzy zaakceptujecie takie zachowania jako normalne?
Inne tematy w dziale Polityka