To pytanie nasuwa się w sposób oczywisty. Skoro są listy osób niewygodnych, przeznaczonych do zabicia i jeżeli listy te stworzyli przeciwnicy PiS, to samo przez się jest zrozumiałym, że na czele powinien znajdować sie Jarosław Kaczynski. A wtedy byłby zalatwiony w pierwszej kolejności gdyż byłoby to łatwiej zrobić z zaskoczenia. Więc dlaczego tak sie nie stało? Co mogło powstrzymać wszechmocne i wszechobecne służby postkomunistyczne?
Moim zdaniem tylko to, że te listy to kolejny wymysł i wrzutka prezesa. innego racjonalnego wytłumaczenia nie ma.
Inne tematy w dziale Polityka