Jeszcze nie przemilkły echa tych wyborów a ja już o następnych. Przedwcześnie? A może nie? Rezygnacja ze startu w wyborach już teraz, dałaby dobre efekty. Przede wszystkim Kaczyńscy w dalszej perspektywie mniej by atakowali Tuska, przez co mógłby trochę swobodniej rządzić. W przeciwnym razie należy sie spodziewać bardzo wczesnej ostrej walki przez długi czas. Na pewno będzie to miało złe skutki. Po drugie otoczenie Tuska mogłoby się bardziej skoncentrować na rządzeniu a nie na podporządkowywaniu działań przyszłym wyborom. Wzmocniłoby też Tuska jako premiera. Pozwoliłoby to również na spokojne poszukanie porządnego kandydata, bo Tusk sie moim zdaniem po prostu średnio nadaje (to ostatnie ma w naszej rzeczywistości oczywiście najmniejsze znaczenie:) ).
Inne tematy w dziale Polityka