Jeżeli prawdą jest, że awanturujący sie w samolocie politycy PiSu z żonami odbywali podróż na koszt sejmu, to zmieniam zdanie w sprawie. Traktowałem to zdarzenie w kategoriach potknięcia, które może się przydarzyć. Choć medialnie rozdmuchane, to jednak sam fakt sprzeczki i głośnego zachowania się po kilku głębszych nie jest moim zdaniem jakąś szczególną zbrodnią. Ot po prostu niewłasciwe zachowanie, ktokolwiek by to nie był. Jeżeli jednak podróż był a słuzbowa i politycy za pieniadze publiczne pojechali pobalować z żonami, to już grubsza sprawa. Szczególnie, że tak się zachowali ludzi którzy usta mają często wypełnione frazesami o uczciwości i oskarżeniami w stosunku do innych. Za byle co domagają się trybunałów i surowych kar dla innych, odwowywać chcą z róznych funkcji, organizują konferencje pouczające i piętnujące. A tu sie okazuje, że to wszystko blaga.
Hofaman powinien pierwszy polecieć. Trochę za dużo już tych wyskoków. A teraz to juz poszedł grubo
Inne tematy w dziale Polityka