Myth Buster Myth Buster
382
BLOG

Brednie smoleńskie. Naukowcy zdradzili i/lub zawiedli.

Myth Buster Myth Buster Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 22

Prof Broda, blogerzy wieslawa i quwerty ubolewają jak to naukowcy zawiedli w dociekaniu prawdy o Smoleńsku.

Dlaczego naukowcy (nie mylić z szarlatanami i kłamcami z tytułem naukowym) nie podjęli tematu smoleńskiego?

To bardzo proste.

1. Nauka opiera się na konsensusie, przyjęciu racji większości ekspertów w danej dziedzinie. Dochodzi tu czasem do błędów ale bardzo rzadko. Jeśli nikt z ekspertów bezpieczeństwa lotnictwa nie zgłosił wątpliwości wobec głównych tez raportów MAK i komisji Millera to szanse, że te raporty zawierają zasadnicze błędy są znikome. Nie liczymy tu próby zmanipulowania Franka Taylora wycinkami z papieru i zagonieniem go do kąta kamerą, żeby powiedział że to musiał być wybuch. Poznawszy na spokojnie naturę pracy i motywacje atkowych “ekspertów”, ten starszy pan o udokumentowanym dorobku w zakresie bezpieczeństwa lotnictwa dał sobie spokój z podkomedią.

2. W wypadkach CFIT proces rozpadu płatowca jest zagadnieniem drugorzędnym. Nie jest normą szczegółowe badanie tego procesu. CFIT to badanie błędów załogi, kontrolerów, systemu szkolenia i działania przyrządów nawigacyjnych. Koncert błędów był w tym wypadku zaiste symfoniczny, więc szczegółowe badanie procesu rozpadu płatowca jest nieuzasadnione.

3. Zderzenie z brzozą ma w świetle punktów 1 i 2 ma znaczenie marginalne. Tupolew nawet gdyby minął lub ściął brzozę rozbiłby się o inne przeszkody terenowe. Skupienie się na tym aspekcie dowodzi już zatem braku kompetencji i doświadczenia w zakresie bezpieczeństwa lotnictwa. Nawet jeśli ktoś podjąłby się tego zadania to należałoby pozyskać dokumentację konstrukcyjną samolotu z biura Tupolewa, potwierdzić empirycznie, że skrzydło spełniało założenia konstrukcyjne i wykonać symulację zderzenia. Zamiast tego “ekspert” prof. Binienda zgadł parametry konstrukcyjne skrzydła, ponoć z instrukcji obsługi (każdy wie z instrukcji obsługi samochodu, ze rozdzial o szczegółowej dokumentacji konstrukcyjnej, znajduje się między rozdziałami o obsłudze wycieraczek i zmiany koła …). Wyszła z tego groteskowa symulacja, gdzie gruba brzoza gnie się jak rozgotowany makaron. Eksperymentu nikomu nie udało się powtórzyć a Binienda pytany o dane wyjściowe zrobił idiotyczny unik z prawami autorskimi uczelni. Czy ktoś kto traktuje swój zawód a w przypadku uczonych często powołanie poważnie, naprawdę chciałby pracować i wystawiać swój wizerunek na pośmiewisko w takim towarzystwie?

4. Koncepcje wybuchowe to już kompromitacja zupełna i kontynuacja punktu 1. Każdy ekspert bezpieczeństwa lotnictwa potwierdzi, że na wrakowisku nie ma nic nadzwyczajnego dla samolotu przyziemiającego plecami w zalesionym terenie. Dziesiątki innych wypadków nie pozostawiają w tej materii wątpliwości
 

Myth Buster
O mnie Myth Buster

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka