wiesława wiesława
2904
BLOG

Historia fałszywych dzienników Grósza Chorina z Auschwitz

wiesława wiesława Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 26

W styczniu 2014 roku dr Bogdan Musiał, mieszkający w RFN politolog i historyk, usłyszał sensacyjną historię od swojej znajomej, Barbary Riepl. Dziadek jej przyjaciółki, węgierski Żyd, został podczas wojny wywieziony do Auschwitz i tam musiał pracować jako lekarz pod nadzorem Josefa Mengelego; być może brał udział w prowadzonych przez niego eksperymentach na ludziach. Wg Barbary Riepl, ten człowiek zdeponował w szwajcarskim banku dokumenty dotyczące swego pobytu w obozie i zastrzegł, że wolno je ujawnić w określonym terminie (miał on upłynąć za rok, a dokładnie 27 stycznia 2015 roku). Barbara Riepl poinformowała Bogdana Musiała, że jej przyjaciółka przekazała jej prawo do dysponowania depozytem, w związku z tym chciała się dowiedzieć, czy jako historyk byłby zainteresowany przejrzeniem zawartości tego depozytu, a następnie udostępnieniem materiału opinii publicznej.  

Barbara Riepl zajmuje wysoka pozycję społeczną w RFN – osoba bogata, milionerka, spadkobierczyni dynastii przedsiębiorców budowlanych, mecenas sztuki, z rozległymi kontaktami w kraju i zagranica. Znajomość dr Musiała z Barbarą Riepl nie była długa – miesiąc wcześniej milionerka zaprosiła go na przyjęcie bożonarodzeniowe w swojej willi w Tegernsee w pobliżu Monachium. Podczas tego przyjęcia Barbara Riepl przedstawiła Bogdanowi Musiałowi swoją przyjaciółkę Nicolę Kaiser, dystyngowaną panią po sześćdziesiątce. Przedstawiła ją słowami: profesor Magdolna Nicoletta Krisztina Kaiser-Barthyany-Szentagothay, węgierska hrabina ze strony matki, wirusolog na uniwersytecie w Zurichu, osobista lekarka i bliska znajoma obecnego papieża oraz jego poprzednika Benedykta XVI.

Dziadkiem Nicolle Kaiser miał być prof. Salomon Ferencz Fülöp Grósz Chorin, wysoko wykwalifikowany lekarz, Żyd. W grudniu 1941 roku Grósz Chorin miał zostać aresztowany i wywieziony do Auschwitz. Wg relacji hrabiny, dziadek prawdopodobnie brał udział w zbrodniczych badaniach na ludziach prowadzonych przez dr Mengelego. W styczniu 1945 miał uciec dzięki pomocy Mengelego i jakiegoś polskiego ksiedza. Po wojnie zamieszkał na stale w Zurychu, gdzie pracował na uniwersytecie.  Zmarł w 1977 roku w Szwajcarii. Pani profesor urodziła się w Zurychu i tam wychowała się pod opieką dziadka, gdyż jej matka, węgierska hrabina zmarła przy porodzie, a ojciec niedługo później zginął w wypadku samochodowym.

Bogdan Musiał zainteresował się historią przedstawioną mu przez Barbarę Riepl i hrabinę Nicole Kaiser i zadeklarował chęć zajęcia się sprawą publikacji spuścizny dziadka. Hrabina ustanowiła Barbarę Riepl swoim pełnomocnikiem, a ta z kolei przekazała notarialnie dr Musiałowi prawo do dysponowania materiałami znajdującymi się w bankowym depozycie i zobowiązała się pokryć koszty związane z tą publikacją.

Dr Bogdan Musiał przystąpił do badań wraz ze swoim synem Oliverem Musiałem. Ponadto nawiązał współpracę z węgierskim historykiem dr Janosem Kemenym z Uniwersytetu Korwina w Budapeszcie, który pomagał mu w rozszyfrowywaniu, przepisywaniu oraz tłumaczeniu notatek oraz w badaniach archiwalnych. Współpraca z dr Kemenym była konieczna, ze względu na konieczność przetłumaczenia węgierskich notatek na niemiecki. Dla sfinansowania tej współpracy dr Musiał pozyskał grant od Hamburskiej Fundacji Wspierania Nauki i Kultury.

Zanim materiały Grósza Chorina zostały wydobyte z bankowego sejfu hrabina i Barbara Riepl zaprosiły dr Bogdana Musiała do udziału we wspólnej wizycie w KL Auschwitz. Wizyta miała miejsce 29 marca 2014 roku, a uczestniczyła w niej również bliska przyjaciółka obu pań Melania Ritter, lekarka mieszkająca i pracująca w Vechelde koło Hanoweru, która miała wspierać w pracy dr Musiała w sprawach medycznych. Przebieg wizyty został zarejestrowany przez kamerzystę wynajętego przez hrabinę i Barbarę Riepl; materiał filmowy miał być wykorzystany w filmie zaplanowanym przez te panie.

Podczas tej wizyty nie udało się znaleźć żadnych wzmianek o żydowskim więźniu Grószu Chorinie w archiwum Muzeum KL Auschwitz. Także w dokumentach i publikacjach dotyczących KL Auschwitz dr Musiał nie znalazł jakichkolwiek śladów jego istnienia. Nie udało się mu się też pozyskać żadnej informacji o jego edukacji szkolnej i uniwersyteckiej. Ponadto Janos Kemeny, tłumacz notatek Grósza Chorina, wskazywał na liczne niespójności w stylu notatek. Jego późniejsze badania ujawniły, ze skopiowano w nich wiele stron z publikacji internetowych, książek i artykułów wydanych po węgiersku.

Dokładna analiza tekstów notatek wykazała, że rzekomy pamiętnik dziadka hrabiny, dr Grósza Chorina, jest kolażem rozmaitych tekstów. M.in. znalazły się w nim fragmenty wspomnień Szymona Wiesenthala, opublikowanych w języku węgierskim w 1991 r. Zostały one rozrzucone po różnych stronach „pamiętnika dziadka”. W „pamiętniku dziadka” znajdowały się również fragmenty powieści „Los utracony” Imre Kertesza, więźnia KL Auschwitz. Wszystkie literackie wstawki zostały zaczerpnięte z dzieł znanych węgierskich poetów i pisarzy, którzy byli Żydami lub mieli żydowskie pochodzenie. Ujawnione plagiaty stanowiły ponad 60% zapisków; resztę stanowiły swobodne konfabulacje.

Prezes Hamburskiej Fundacji Wspierania Nauki i Kultury, prof. Jan Philipp Reemtsma, przyjął ze zrozumieniem przekazaną przez dr Musiała wiadomość o oszustwie, natomiast Melanie Ritter nie chciała w nią uwierzyć.

Historykom badającym rzekome zapiski Grósza Chorina, dziadka hrabiny, udało się wytropić mistyfikację przed ich publikacją. Pojawiło się natomiast pytanie o autorstwo tych zapisków.

W celu wykrycia sprawców mistyfikacji dr Musiał włączył do badań biegłego grafologa (prof. Ewę Gruzę z Warszawy), specjalistkę w dziedzinie analizy pisma. Po zbadaniu fragmentów notatek orzekła, że wszystkie zostały napisane tą samą ręką. Porównując badane fragmenty notatek z próbką pisma Nicole Kaiser, prof. Gruza jednoznacznie orzekła, że to ona podrobiła badane materiały.

Przeprowadzone śledztwo wykazało, że rzekoma hrabina Nicole Kaiser przyszła na świat w 1950 r. w rodzinie urzędnika i gospodyni domowej, w Bečeju, powiatowym miasteczku w Wojwodinie (obecnie Serbia), zamieszkałym przez mniejszość węgierską. Jej rodowe nazwisko, to Magdolna Beretka. Wykluczono natomiast, aby miała żydowskie pochodzenie i była w jakikolwiek sposób spokrewniona z kimś ocalałym z Holocaustu.

Po ukończeniu szkoły średniej, Magdolna Beretka wyjechała w 1969 roku do RFN, gdzie wyszla za mąż za urzędnika skarbowego Kaisera. W połowie lat 70. studiowała medycynę w Heidelbergu, ale porzuciła studia po dwóch semestrach i rozpoczęła pracę jako przedstawicielka handlowa firmy farmaceutycznej. W latach 80. podrobiła dyplom ukończenia studiów medycznych i dyplom doktorski, po czym została zatrudniona w dziale badawczo-rozwojowym jednej z firm farmaceutycznych. Później sfabrykowała dla siebie nominacje profesorską.

Od 200 r. jej działania hochsztaplerskie nabrały rozmachu – udało jej się wyłudzić miliony euro pod pretekstem wsparcia budowy dwóch szpitali oraz studni w Kenii, a także pomocy dla głodujących dzieci w Afryce oraz sierot w Rumunii. Organizowała też różne zbiórki na rzekomą pomoc dla papieża Benedykta XVI.

„Hrabina” została aresztowana 17 sierpnia 2017 roku i w maju 2018 r. skazana na cztery i pół roku wiezienia za oszustwo. Została przedterminowo zwolniona z wiezienia w lecie 2020 r., po odbyciu 2/3 kary.

W 2019 r. dr Bogdan Musiał uzyskał zgodę sądu na zapoznanie się z aktami procesu „hrabiny”. Ku swemu zaskoczeniu odkrył, ze Barbara Riepl i Melanie Ritter nie były ofiarami tej „arystokratki”, ale świadomie uczestniczyły w jej działaniach. Barbara Riepl została poinformowana Już w 2013 r. kardynał Reinhard Marx informował Barbarę Riepl, że Nicole Kaiser nie jest watykańską lekarką sprawującą opiekę nad zdrowiem papieża Benedykta XVI. Mimo tego ostrzeżenia Barbara Riepl sponsorowała przestępczy proceder „hrabiny”, finansując jej podróże i udostępniając jej mieszkanie w Monachium, w którym „hrabina” urządziła warsztat fałszerski i sfabrykowała „pamiętnik dziadka”. Co najważniejsze w tej sprawie - to Barbara Riepl starała się o udostępnienie opinii publicznej „spuścizny Grósza Chorina” jako prawdziwej i naukowo opracowanej historii. Z akt sądowych wynika, że w zmowie z „arystokratką” działała także Melanie Ritter.

Magdolna Beretka, której udało się wzbogacić w wyniku oszustw i wyłudzeń, chciała również uzyskać światową sławę jako wnuczka ocalałego z Auschwitz żydowskiego lekarza, zmuszonego do pracy dla zbrodniarza Mengelego. Jej wspólniczka, Barbara Riepl, sfinansowała jej działania, których celem był film fabularny na podstawie rzekomych dzienników Grósza Chorina. W tym filmie główną rolę miał zagrać zięć Barbary Riepl, znany niemiecki aktor Heino Ferch. Zadaniem Bogdana Musiała było opublikowanie tekstów spreparowanych przez Nicole Kaiser, jako naukowo zweryfikowanych źródeł.

Bogdan Musiał podsumował swoje doświadczenia:

„Holocaust wciąż przyciąga szarlatanów i oszustów, którzy żerują na tym bezprecedensowym w historii ludobójstwie i jego ofiarach. Sprawa fałszywych dzienników Grósza Chorina z Auschwitz dowodzi, jak ważne jest krytyczne, naukowe podejście do świadectw tamtego mrocznego czasu.”

***

Historia rzekomych dzienników została przez dr Bogdana Musiała opisana szczegółowo w książce „Mengeles Koffer. Eine Spurensuche” (Hamburg 2019), oraz w artykule „Walizka Mengelego” (Biuletyn IPN, nr 7-8 (188-189), 2021, s. 141 -161). A także przedstawiona w filmie dokumentalnym „Abgezockt! Die Auschwitz-Tagebucher” (wyemitowanym 3 grudnia 2020 r. przez ZDFinfo Doku).


wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura