wiesława wiesława
3488
BLOG

Prototyp WOŚP

wiesława wiesława Charytatywność Obserwuj temat Obserwuj notkę 26

W okresie Republiki Weimarskiej rząd Heinricha Brüninga zorganizował w 1931 roku akcję charytatywną pod nazwą Winterhilfswerk des Deutschen Volkes (WHW) czyli Pomoc zimowa dla Niemieckiego Narodu. Dwa lata później Hitler z towarzyszami przejęli ten pomysł, nadając jej właściwy sobie propagandowy rozmach i przypisując sobie całą zasługę.

W tym czasie w ramach NSDAP działała Narodowosocjalistyczna Ludowa Opieka Społeczna  (niem. Nationalsozialistische Volkswohlfahrt, w skrócie: NSV), która zajmowała się świadczeniem pomocy towarzyszom z SA. W 1931 roku dzieki poparciu ówczesnego Gauleitera Berlina, Josepha Goebbelsa na czele NSV stanął Erich Hilgenfeld, były pilot, który po opuszczeniu wojska postanowił „sprawdzić się w biznesie” i czynił to z wielkim powodzeniem. Organizował również m.in. zbiórki pieniędzy i darów z okazji urodzin Hitlera (20 kwietnia).

3 maja 1933 roku Adolf Hitler uznał NSV za jedyną partyjną agencję dobroczynną w Rzeszy a jej honorową patronką mianował Magdę Goebbels. Kolejnym krokiem była delegalizacja socjalistycznych organizacji charytatywnych i przejęcie ich majątku oraz funduszy. Żydowskie organizacje charytatywne zostały zlikwidowane. Pozostawiono natomiast chrześcijańskie organizacje charytatywne (protestancką Misję Wewnętrzną i katolicki Caritas) oraz Niemiecki Czerwony Krzyż, ale przystąpiono do opanowania tych organizacji przez NSV. Wymienione organizacje, od czasu hiperinflacji w 1923 roku, otrzymywały subsydia z budżetu państwa. Od 1934 roku decyzja o ich przyznawaniu należała do NSV. Ograniczono również możliwości zbierania funduszy na dobroczynność poza świątyniami. W 1938 III Rzesza zaprzestała subsydiowania tych organizacji, co doprowadziło do wyeliminowania ich działalności. Jako jedyna organizacja dobroczynna pozostała NSV, zrzeszająca 12.5 mln członków, czyli ~15%  ogółu ludności. Dzięki składkom członkowskim i różnym akcjom zbiórek pieniędzy, NSV dysponowała olbrzymimi funduszami.

NSV zatrudniała około 80 tysięcy pracowników, a ponad milion osób pracowało dla tej organizacji społecznie. Masowy udział w akcjach organizowanych przez NSV pokazywał narodową wspólnotę niemiecką w działaniu, stwarzając jednocześnie hitlerowskim władzom możliwości kierowania zebranych pieniędzy na inne cele niż pomoc ludziom ubogim. Hitler uznał, ze taki sposób organizacji pomocy ma przewagę nad pomocą finansowaną z podatków:

„Z pewnością podatek na cele społeczne byłby prostszy i mniej uciążliwy dla wielu ludzi, ale nie zrealizowalibyśmy tego, co chcieliśmy osiągnąć dzięki Pomocy Zimowej (Winterhilfswerk), to jest edukowania niemieckiej wspólnoty narodowej.”

Narodowosocjalistyczna Ludowa Opieka Społeczna zajmowała się rozmaitymi inicjatywami, np. pomaganiem podróżnym na dworcach kolejowych, ale jej sztandarową, doroczną akcją, stała się od 1933 roku właśnie Winterhilfswerk des Deutschen Volkes (WHW) czyli Niemiecka Pomoc Zimowa.

Hasłem akcji było: „Nikt nie może umrzeć z głodu lub zamarznąć”. 

 Wychodząc z założenia, iż ze względów pedagogicznych opieka społeczna powinna przybrać postać spontanicznego zrywu całej narodowej społeczności, 1 października 1933 roku wprowadzono w życie koncepcję Eintopfsonntag czyli niedziela podczas której w miejsce obiadu niemiecka rodzina miała spożywać jednogarnkowe danie (eintopf). Koszt tego posiłku miał nie przekraczać 50 fenigów na osobę, a zaoszczędzona w ten sposób kwota miała zostać wpłacona na rzecz nowo utworzonej WHW. W ten sposób cały naród niemiecki miał wspierać biednych i potrzebujących. W rozpowszechnianych ulotkach wyjaśniano Niemcom, że zadaniem niedzieli z eintopfem jest nie tylko wsparcie materialne (poprzez zbiórki pieniężne), lecz także ideowe poprzez budowę poczucia wspólnoty narodowej. Nie wystarcza złożyć datek w ramach niedzielnej akcji a później spożyć normalny niedzielny obiad. Podczas niedzieli z eintopfem cały naród niemiecki powinien świadomie ponosić ofiarę (...), aby pomóc potrzebującym rodakom.

Gazety wielokrotnie publikowały przepisy na dania przygotowywane w jednym garnku, ukazała się również specjalna książka kucharska. Publiczne spożywanie eintopfu było wykorzystywane przez czołowe osobistości III Rzeszy jako narzędzie propagandy. Środki były zbierane przez pracowników NSV, a także przez wolontariuszy z młodziezowych organizacji Hitlerjugend oraz Bund Deutscher Mādel (BDM).  Jak piszą historycy (Karol Grūnberg i Boleslaw Otręba):

Akcja została tak rozpowszechniona, iż stała się składnikiem życia codziennego. Co miesiąc sprzedawano nalepki, które nabywcy natychmiast umieszczali na drzwiach wejściowych do mieszkań, aby uchronić się przed natarczywością kwestarzy. Zbiórki prowadzono także na ulicach, a uczestniczyli w nich ludzie znani z ekranów kin, sportowcy i przywódcy partyjni. "Deutsche Allgemeine Zeitung" z 4 grudnia 1938 roku donosiła, że jeden z punktów zbiórki darów obsługiwany był przez ministra spraw zagranicznych von Ribbentropa. Minister, jak relacjonuje gazeta, wyraził zadowolenie z ofiarności berlińczyków.

W 1938 roku malarz Max Reimer na zamówienie „Reichsministeriums für Volksaufklärung und Propaganda” przygotował plakat reklamujący akcję WHW, przedstawiający modelową niemiecką rodzinę (ojciec i matka z czworgiem dzieci) z napisem " Ein Volk hilft sich selbst." (Naród pomaga sam sobie).

Na temat Winterhilfswerk  pisze Mark Mazower w książce „Dark Continent: Europe’s 20th Century”:

Rezerwowano dla niej określone weekendy w danym roku. Wolontariusze dawali przechodniom małe znaczki w zamian za drobne kwoty.

Mazower określił tych wolontariuszy jako „can rattlers”, czyli ci, którzy pobrzękują puszkami.

Byli niezmordowani w zdobyciu jałmużny. Ci, którzy ociągali się z uiszczeniem choćby najmniejszej wpłaty spotykali się z ostracyzmem. Jeden z urzędników, który odmówił wpłaty, argumentując, że jest ona dobrowolna, został oskarżony o wyznawanie „skrajnej wolności”. Zdarzały się nawet zwolnienia z pracy tych, którzy odmówili wzięcia udziału w Winterhilfswerk.

Przebywający w 1939 roku w Niemczech jako korespondent North American Newspaper Alliance, dr Lothrop Stoddard, napisał o akcji Winterhilfswerk:

„[...] Once a fortnight, every city, town, and village in the Reich seethes with brown-shirted Storm Troopers carrying red-painted canisters. These are the Winter-Help collection-boxes. The Brown-Shirts go everywhere. You cannot sit in a restaurant or beer-hall but what, sooner or later, a pair of them will work through the place, rattling their canisters ostentatiously in the faces of customers. And I never saw a German formally refuse to drop in his mite, even though the contribution might have been less than the equivalent of one American cent. […]

During these periodic money-raising campaigns, all sorts of dodges are employed. On busy street-corners comedians, singers, musicians, sailors, gather a crowd by some amusing skit, at the close of which the Brown-Shirts collect. People buy tiny badges to show they have contributed—badges good only for that particular campaign. One time they may be an artificial flower; next time a miniature dagger, and so forth. The Winter-Help campaign series reaches its climax shortly before Christmas in the so-called Day of National Solidarity. On that notable occasion the Big Guns of the Nazi Party sally forth with their collection-boxes to do their bit."

(Raz na dwa tygodnie każde miasto, miasteczko i wioska w Rzeszy roi się od Brunatnych Koszul, niosących czerwone puszki. Chodzą dosłownie wszędzie. Nie możesz spokojnie usiąść w restauracji czy piwiarni, bo prędzej czy później ktoś do Ciebie podejdzie, pobrzękując ostentacyjnie puszką przed twarzą. Nigdy nie widziałem Niemca, który odmówiłby wrzucenia paru groszy, nawet jeśli równowartość tej kwoty jest mniejsza niż jednego centa. […] Ludzie kupują malutkie odznaki, żeby pokazać, że oni również dołączyli do akcji. […] Punktem kulminacyjnym akcji jest Dzień Narodowej Solidarności, przypadający tuż przed Świętami Bożego Narodzenia.[…])

Stoddard opisał swoje wizyty w oddziałach Winterhilfswerk, gdzie pokazywano mu odzież zimową oraz inne przedmioty zgromadzone w rezultacie zbiórek i przeznaczone do rozdania ubogim. Również inni dziennikarze opisywali charytatywną działalność Winterhilfswerk.

Akcje pomocy zimowej były organizowane przez niemieckie władze okupacyjne we Francji (Secours d’Hiver) oraz w Belgii (Winterhulp België) i Holandii (Winterhulp Nederland ).

W III RP pedagogiczne cele podobne do akcji Winterhilfswerk są wpisane w działalność Wielkiej Orkiestry „Jurka” Owsiaka. Organizatorom tej akcji chodzi przede wszystkim o nieustanne i powszechne poruszenie sumień narodu, któremu trzeba raz na zawsze wbić do głowy, że bez względu na prywatnie wyznawane poglądy - nikomu nie wolno uchylać się od datków na rzecz fundacji Owsiaka. W końcu roku, już kilka tygodni przed zbiórką uliczną, zaczyna się akcja promocyjna na portalach społecznościowych. Celem tej akcji jest  wyrobienie w ludziach przeświadczenia, ze udział w akcji organizowanej przez Owsiaka jest powinnością każdego Polaka, a każdy kto nie podziela tego poglądu jest wrogiem chorych dzieci, a więc – pozbawionym ludzkich uczuć najgorszym wrogiem, a jeśli nawet nie zaraz „wrogiem”, to w każdym razie – na pewno świnią.

Trzeba przyznać, ze osoby promujące fundacje Owsiaka mają spore ambicje – w ubiegłym roku Norweski Komitet Noblowski przyjął zgłoszenie kandydatury Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy do Pokojowej Nagrody Nobla. Autorem wniosku był prof. Adam Grzegorczyk, rektor warszawskiej Wyższej Szkoły Promocji. Zdaniem rzecznika Orkiestry, Krzysztofa Dobiesa, chodziło „o wyróżnienie dla WOŚP jako ruchu społecznego, który - tak na dobrą sprawę - zrzesza ogromną większość Polaków - w kraju i wielu miejscach na świecie. WOŚP to setki tysięcy osób zaangażowanych w działalność organizacyjną i miliony, które nas wspierają.”

 .
 

***

Przy pisaniu notki autorka korzystała z następujących publikacji:

1.       Grünberg Karol, Otręba Bolesław, Joachim von Ribbentrop, szef hitlerowskiej dyplomacji, wyd. Książka i Wiedza, Warszawa, 1995 r.

2.       http://www.dws-xip.pl/reich/Kalendarium/nsv.html

3.       https://en.wikipedia.org/wiki/Winterhilfswerk

4.       http://www.alamy.com/stock-photo-poster-promoting-the-winter-relief-organization-1938-max-reimer-1877-108904352.html

5.       http://fakty.interia.pl/polska/news-to-juz-oficjalne-wosp-nominowana-do-pokojowej-nagrody-nobla,nId,2346063

 

 

 

 

 

wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo