Grzegorz Napieralski Grzegorz Napieralski
539
BLOG

Rok słodkiego lenistwa.

Grzegorz Napieralski Grzegorz Napieralski Polityka Obserwuj notkę 43

Minął rok i nic nie popsuliśmy, to jest sukces! Tak wygląda argumentacja Platformy. Ale teza, że nie stało się nic złego jest fałszywa. Bo stało się:

·         Polska jest nieprzygotowana na kryzys gospodarczy, nie zrobiono nic, bo rząd z Donaldem Tuskiem na czele uznał, że jak nie zrobi nic, to Donald Tusk będzie prezydentem. Dziś mamy kryzys, słabnącą gospodarkę, zapowiedź powrotów milionów Polaków, którzy wyjechali za pracą i realną perspektywę wzrostu bezrobocia.

·         Miało być normalnie, a nie jest. Mamy ośmieszanie Polski i spory o samolot. Mamy podważanie naszej pozycji międzynarodowej i prymat osobistych ambicji nad racją stanu. Miała być miłość i zaufanie, a jest agresja i niekompetencja.

·         Spójrzmy na minister Hall, która na zmianę raz coś wprowadza, a raz się z tego wycofuje (patrz sześciolatki do szkół). Tak wygląda polityka?  Spójrzmy na zapowiedzi powrotu do normalności w sprawach rozdziału państwa od kościoła. Miało być normalnie, tymczasem PO kontynuuje politykę prowadzoną z perspektywy klęcznika. Miało być in vitro, ale wystarczyło gniewne spojrzenie biskupów, by z pomysłu się wycofać.

·         PO podąża drogą PIS. Brak działania chce zakryć propagandą, stąd propozycje zabierania emerytur esbekom. Tylko przy okazji okazało się, że to zwykła odpowiedzialność zbiorowa, która padnie w Trybunale Konstytucyjnym lub Strasburgu. Okazało się, że PO chce też zabrać emerytury pracownikom wywiadu, kontrwywiadu, żołnierzom WOP. Tak, tak wygląda zaufanie, np. do państwa, które 20 lat temu przeprowadziło weryfikację służb i umówiło się z tymi ludźmi: służycie dalej Polsce i ta Polska zawiera z wami umowę. Dziś to nieważne.
Warto pamiętać co się mówiło, nawet w drobnych sprawach. pamiętacie podróż premiera do USA rejsowym samolotem. Dziś premier lata rządowym w podróże życia i zrobi wszystko, by się tym samolotem z nikim nie podzielić. Łatwo się przyzwyczaił. A może właśnie dziś, gdy steki tysięcy Polaków tracą swoje oszczędności i emerytury warto pokazać, ze się jest z nimi i zacząć oszczędzać. Tak się buduje zaufanie.

 

Ale wróćmy do konkretnych obietnic:

  1. „Leczyć na będą dobrze zarabiający lekarze i pielęgniarki”. Jedni i drudzy protestują, a pielęgniarki, z którymi tak chętnie fotografowali się politycy PO w Białym Miasteczku, dziś krzyczą w sejmie hańba, gdy ci sami politycy PO wprowadzają szkodliwe zapisy o prywatyzacji szpitali.
  2. „Nasze dzieci będą uczyć dobrze zarabiający nauczyciele”. No, sarkastyczne poczucie humoru ma swoje granice. Czy zarobki poniżej 2 tys. PLN do są dobre zarobki. Tyle dostają ludzie, którzy uczą przyszłe pokolenia obywateli Rzeczpospolitej Polskiej.
  3. To może zobaczmy jak przebiegają prace nad budową sieci autostrad. Już dzisiaj wiemy (dane z komisji infrastruktury), że jeśli tempo budowy się nie zmieni, a nic nie wskazuje na to, że się zmieni, to do 2012 roku zbudujemy zaledwie 30 proc. tego, co planuje rząd. To nie jest pomyła, 30 proc.! Przepadną nam unijne pieniądze i staniemy się pośmiewiskiem Europy.
  4. Politycy PO od roku modlą się kolanach do polskich biskupów. Gdy nie ma pieniędzy na służbę zdrowia, gdy nie ma pieniędzy na normalne zarobki dla nauczycieli, gdy za chwilę emeryci będą dostawali jeszcze mniej pieniędzy, PO lekką ręką rozdaje pieniądze kościołowi: na świątynię opatrzności, na katechetów, na uczelnie katolickie. Komisja majątkowa rozdaje ziemie po dziesięciokrotnie zaniżonych cenach dla kościoła. A przecież w tej komisji zasiadają przedstawiciele rządu, przedstawiciele MSWiA. TO PO jest winna rozgrabieniu ziemi na Białołęce w Warszawie, w Poznaniu i w Krakowie. Mówię rozgrabieniu, bo wszyscy wiemy, że kościół sprzedał te ziemie kilka dni po przekazaniu za 10 razy większe pieniądze.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka