Na zapleczu Na zapleczu
27
BLOG

Wyborów nie będzie?

Na zapleczu Na zapleczu Polityka Obserwuj notkę 9

Dwie, wydawałoby się, niezwiązane ze sobą wiadomości.

Wiadomość pierwsza: wczorajsze spotkanie liderów PO, PSL, SLD (za Onet.pl): http://wiadomosci.onet.pl/1600904,11,1,0,120,686,item.html

Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk powiedział w radiowej Trójce, że środowe spotkanie z szefami PSL i SLD: Waldemarem Pawlakiem i Wojciechem Olejniczakiem nie jest zapowiedzią koalicji powyborczej. - Celem spotkania było ustalenie, jak doprowadzić ten Sejm we względnym spokoju do dnia wyborów - podkreślił Tusk.

- Gdybyśmy planowali koalicję, wybralibyśmy jakieś bardziej dyskretne miejsce i czas spotkania, a nie popołudnie w Sejmie. To spotkanie miało na celu ustalenie taktyki, jak doprowadzić ten Sejm we względnym spokoju do dnia wyborów - zaznaczył lider PO.

Co tak naprawdę powiedział Tusk?

  1. Spotkanie nie było zapowiedzią koalicji powyborczej. Nie wyklucza to jednak, że była to zapowiedź koalicji przedwyborczej, jeszcze w tym sejmie.
  2. Spotkanie miało na celu ustalenie taktyki, jak doprowadzić sejm do dnia wyborów. Tusk nie wskazał, że mówi o przedterminowych wyborach, tylko o wyborach w ogóle. Te mogą odbyć się przecież za dwa lata, jeżeli Panowie dobrze policzyli głosy, a Tusk zdecydował się na scenariusz rysowany przez Kwaśniewskiego i Michnika, czyli najpierw konstruktywne wotum nieufności, potem komisje śledcze, wykończenie PiS i wybory za dwa lata. Sprzyja temu niepewny wynik ewentualnych przedterminowych wyborów. Porażka PO zakończy polityczny byt Tuska.

Tu dygresja. Wczorajszy wniosek PO dotyczący przyspieszenia głosowania nad rozwiązaniem sejmu miał tak naprawdę na celu utrącenie przedterminowych wyborów. Wiadomo, że część posłów mogłaby nie dojechać, ponieważ planowała głosowanie w piątek. Na swoje nieszczęście Tusk nie skonsultował projektu z SLD i stąd wczorajsze spotkanie.

Wiadomośc druga: LPR rozbija LiS (za Onet.pl): http://wiadomosci.onet.pl/1600731,11,item.html

LPR to zbędny balast - mówią w rozmowach kuluarowych parlamentarzyści z Samoobrony. Nie chcemy sojuszu z lewicującą Samoobroną - ripostują posłowie Ligi. Dzisiaj po południu na specjalnym, wspólnym posiedzeniu klubów parlamentarnych LPR i Samoobrony działacze tych ugrupowań zdecydują o przyszłości koalicji LiS.

Co to oznacza?

  1. Hipoteza pierwsza: rozpoczęły się targi nad stworzeniem nowego układu rządowego i, ani Samoobrona, ani LPR nie chcą negocjować wspólnie. Interesy obu partii są rozbieżne. Samodzielnie wezmą od Tuska więcej, niż w koalicji.
  2. Hipoteza druga: Kaczyńscy chcą jednak rządzić do końca kadencji. Do tego potrzebują LPR i resztek rozbitej Samoobrony. To że Samoobrona będzie ostatecznie rozbita, świadczy następująca informacja:  Prokuratura przygotowuje wnioski o uchylenie kilku immunitetów poselskich - dowiedział się "Dziennik". Z ustaleń gazety wynika, że Andrzej Lepper, Janusz Maksymiuk i Lech Woszczerowicz, a prawdopodobnie także Mateusz Piskorski i Krzysztof Filipek mogą się spodziewać zarzutów składania fałszywych zeznań w sprawie afery przeciekowej (Za Onet.pl): http://wiadomosci.onet.pl/1600733,11,1,0,120,686,item.html. Czyli Kaczyński chce wsadzić całą wierchuszkę Sammoobrony!

Zastanawia nas tylko jedna rzecz. Dlaczego Tusk zaczął liczyć głosy  dokładnie w tym samym dniu, w którym rozpoczęła się kolejna tura negocjacji Polski z USA w sprawie tarczy antyrakietowej?

Na zapleczu
O mnie Na zapleczu

Jesteśmy trollami, którzy lansują spiskową praktykę dziejów. Teorie spiskowe są ośmieszane przez: 1) użytecznych idiotów, 2) innych spiskowców. Pochodzimy z Dolnego Śląska i publikujemy także nasze spiskowe teorie na Dolny Śląsk 24

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka