Na zapleczu Na zapleczu
42
BLOG

Nowa gwiazda Muppet Show?

Na zapleczu Na zapleczu Polityka Obserwuj notkę 3

Jak my lubimy te niezależne media! Dziś ostoja niezależności, Dziennik, dotarł do listu Kazimierza Marcinkiewicza do Jarosława Kaczyńskiego. W takiej sytuacji, dotrzeć można w dwojaki sposób. Przeciek dał Marcinkiewicz albo Kaczyński. W związku z tym, że:

  1. Dziennik już ustawia się po nową władzę, zakładając, że Platforma będzie jej częścią,
  2. upublicznienie listu Marcinkiewicza nie służy PiS,

obstawiamy, że czynnikiem sprawczym dotarcia była nasza ukochana gwiazda kinderbali.

 

Na początek kilka cytatów (podajemy za: http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=64482)

 

"Nie jestem taki naiwny, na jakiego wyglądam, żeby wykluczyć, że ktoś z byłych, obecnych lub przyszłych służb specjalnych albo wywiadowni gospodarczych, albo hobbystów prywatnych mnie nie nagrywał."

 

 

"Nie żyjąc na co dzień w kraju, nie wyczuwam tej atmosfery, tego napięcia."

 

 

"Władza deprawuje ludzi władzy i niezbędna jest zdrowa, rozsądna, wynikająca z zatroskania krytyka, także krytyka wewnętrzna, a w tym publiczna".

 

 

"Nigdy o nic nie prosiłem Pana Premiera dla mnie osobiście, może poza głupim pomysłem PKO BP, i tak niezrealizowanym."

 

"W związku z pańską publiczną oceną mojej osoby, ale także ze względu na brak zgody w partii na mówienie tego co się myśli, na polemikę z niektórymi błędnymi decyzjami, na krytykę wybieranej taktyki działania, składam na Pana ręce rezygnację z członkostwa w Prawie i Sprawiedliwości. Chciałbym decyzję tę podać do publicznej wiadomości po ewentualnych przyspieszonych wyborach parlamentarnych, aby nie stała się elementem kampanii wyborczej. Nie zamierzałem w tych wyborach startować. Podjąłem się pracy w EBOR i zamierzam kontrakt wypełnić."

 

 

Czego dowiadujemy się o Kazimierzu Marcinkiewiczu z listu Kazimierza Marcinkiewicza?

  1. Nie jest naiwny, choć tak wygląda.
  2. Nie rozumie tego, co się dzieje w starym kraju.
  3. Uważa, że władza deprawuje ludzi władzy. Wydaje się jednak, że z tym deprawowaniem coś nie jest tak: premier Kaczyński się zdeprawował a premier Marcinkiewicz się nie zdeprawował?
  4. Chce krytykować innych, ale nie pozwala innym krytykować siebie.
  5. Nigdy o nic nie prosił Jarosława Kaczyńskiego. Kogo więc prosił o posadę w EBOR?
  6. Jego pomysł, że może kierować bankiem PKO BP był głupi. Kaczyński mówił to od początku.
  7. Nie startuje w wyborach. To akurat dało się zauważyć.
  8. Wystąpił z PiS, ale nie chciał tego upubliczniać, więc pozwolił to upublicznić Dziennikowi.
  9. Chce nadal pracować w EBOR, czyli zjeść ciastko i mieć ciastko.

To nam przypomina zasłyszaną rozmowę dwóch kobiet, które dyskutowały o idealnym mężczyźnie. Jedna z nich zaczęła wymieniać cechy, które z założenia były sprzeczne ze sobą: szalony, ale domator, romantyczny, ale trwardo stąpający po ziemi, dobrze ustawiony w życiu, ale nie zwracający uwagi na kwestie doczesne. Druga na to: wszystko fajnie, ale pamiętaj, że Kermit był żabą.

 

Młodszym czytelnikom należy się wyjaśnienie: Kermit to szef Muppet Show. Co to było Muppet Show musicie już sobie wy-google-ać.

 

Marcinkiewicz chciałby być master of puppets. Po dzisiejszym liście, wiemy, że może być tylko master of muppets.

Na zapleczu
O mnie Na zapleczu

Jesteśmy trollami, którzy lansują spiskową praktykę dziejów. Teorie spiskowe są ośmieszane przez: 1) użytecznych idiotów, 2) innych spiskowców. Pochodzimy z Dolnego Śląska i publikujemy także nasze spiskowe teorie na Dolny Śląsk 24

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka