List otwarty do Jarosława Gowina

Szanowny Panie Pośle, 

piszemy do Pana z dwóch powodów. Po pierwsze, odnosimy wrażenie, że pomimo swoich partyjno – politycznych zobowiązań jest Pan człowiekiem zdolnym do samodzielnej refleksji („Chrzanię to, jak jest we Francji”). Po drugie, ale w nawiązaniu do po pierwsze, podjęte jednak przez Pana partyjno – polityczne zobowiązania sytuują Pana w kierownictwie państwa, a poprzez to, czynią odpowiedzialnym za akcję ABW z ostatnich dni oraz inne działania kompleksu wojskowo – przemysłowego. W związku z tym, pytamy. 

1. Czy nie ma Pan wrażenia, że dokonane ostatnio przez ABW przeszukania na kilometr śmierdzą prowokacją lub są odwróceniem uwagi od narkotykowych ekscesów premiera? 

2. Czy nie ma Pan wrażenia, że jeżeli była to prowokacja, oznacza to, że to raczej służby zadaniują polityków, a nie politycy – służby? Jak to się ma do postulowanych przez Pana standardów demokratycznych?  

3. Czy jest możliwe, że za prowokacją stał koncern medialny Agora? W tym przypadku, czy nie ma Pan wrażenia, że mamy do czynienia z drugą aferą Rywina?  

4. Jeżeli prowokacja została spowodowana, żeby odwrócić uwagę, czy nie ma Pan wrażenia, że jest to instrumentalne traktowanie instytucji państwa dla realizacji partyjnych celów?  

5. Co Pan w ogóle na to? 

Na koniec. Dzisiejsze niezależne media doniosły, że w nocy nieznani sprawcy włamali się do mieszkania siostry tragicznie zmarłego Krzysztofa Olewnika. Włamanie nastąpiło w najgorszy sposób – na śpiocha, czyli nieznani sprawcy chodzili sobie po domu podczas snu osób, do których domu się włamali. Wyobraża Pan sobie przerażenie tych osób po przebudzeniu? 

Jesteśmy pewni, że nie zawierał Pan koalicji z rzeczywistymi koalicjantami Platformy. Ale, czy nie ma Pan wrażenia, że wasi koalicjanci w ostatnich dniach po prostu przesadzają?

Jak zwykle uniżeni,

Na zapleczu