Prezydent Lech Kaczyński i Maria Kaczyńska zostaną pochowani na Wawelu► obok marszałka Józefa Piłsudskiego – poinformował metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz i zaraz dodał: „Ta decyzja powinna nas łączyć. Wszystkich. Śmierć bohaterska nie powinna nas dzielić”.
Dziwne to słowa i niezrozumiała myśl. Przecież śmierć Prezydenta, Pierwszej Damy i wielu innych przedstawicieli elit Rzeczypospolitej nie dzieli Polaków. Tłumy obywateli dały i wciąż dają wyraz swej jednomyślności, oddając hołd ofiarom katastrofy.
Polaków dzieli nie śmierć bohaterska, lecz decyzja o miejscu pochówku. Tę decyzję podjął ktoś, kto najwyraźniej nie rozumie, że w ten sposób w istocie szkodzi pamięci Lecha Kaczyńskiego i burzy narodową zgodę i współodczuwanie. Wystarczy zajrzeć na fora internetowe (czytaj TUTAJ pod tekstem "Lech Kaczyński spocznie na Wawelu"), by zobaczyć, jak w ciągu kilku zaledwie godzin zmieniła się atmosfera wokół tragicznie zmarłego prezydenta. Wróciły dobrze znane spory i podziały. Wróciły negatywne emocje. Coś ważnego zostało chyba zmarnowane.
Wojciech Maziarski
Czytaj więcej opinii publicystów Newsweeka
Inne tematy w dziale Polityka
