Pyrrusowe zwycięstwo Komorowskiego

Nakazanie kandydatowi PiS, by przeprosił kandydata PO paradoksalnie może pomóc temu pierwszemu.

Bronisław Komorowski wygrał proces wyborczy z Jarosławem Kaczyńskim w sprawie prywatyzacji służby zdrowia. Wcale jednak nie musi na tym politycznie zyskać.

Po pierwsze dlatego, że zmobilizuje to elektorat Kaczyńskiego, który uzna go za poszkodowanego przez „stronniczy” i sprzyjający Platformie wymiar sprawiedliwości. Po drugie dlatego, że Platforma rzeczywiście popierała prywatyzację służby zdrowia. Wypieranie się teraz tego przez Bronisława Komorowskiego to dowód na instrumentalne podejście do własnego programu. W ramach takiego podejścia neguje się te elementy programu, które w określonym momencie są niepopularne. PO jest niestety w tym wyspecjalizowana, czego przejawem jest choćby sprawa wycofania naszych wojsk z Afganistanu.

Swoim zwycięstwem sądowym Komorowski nie przekona zwolenników PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Natomiast tych własnych zwolenników, którzy cenią wierność wobec programu, może zniechęcić.

Dlatego może to być zwycięstwo pyrrusowe.

Piotr Śmiłowicz