szpak80 szpak80
229
BLOG

Wanda Dąbrowska i Te Cztery

szpak80 szpak80 Kultura Obserwuj notkę 1

Zespół T4 (Te Cztery) był żeńskim kwintetem został założony w 1933 roku a inspiracją dla jego powstania był najpewniej amerykański kwintet męski składający się z czterech śpiewaków i pianisty - The Revelers, popularny końcu lat 20. i na początku lat 30. w USA i Europie, a bezpośrednią - występujący w Polsce chór Dana. Te Cztery opisywano jako żeński zespół revelersów, był to pierwszy tego rodzaju zespół w Polsce. Składał się z pięciu kobiet - "tych czterech" i kierującej zespółem akompaniatorki (fortepian), która była jednocześnie założycielką i kompozytorem zespołu. Skład osobowy zespołu zmieniał się a kwintet zamienił się w kwartet, stałą jego częścią była założycielka - Wanda Dąbrowska (w kwartecie także jako drugi sopran), która do nazwiska dodała inspirowany nim pseudonim - Vorbond - Wanda Vordbond-Dąbrowska. Zespół szybko stał się popularny, najpierw w Polsce, a później także zagranicą, działał do września 1939 r.

image

Skład zespołu z 1933 r. [Helena Woynarowska (II rząd, z lewej)] Wanda Vorbond-Dąbrowska (II rząd, w środku), Janina Paszkowska (I[I] rząd,1. z prawej), Aleksandra Serwińska (I rząd, z lewej), N[adzieja] Ancewicz [(I rząd, z prawej)].

"Jest to pomysł p. Wandy Vorbond-Dąbrowskiej — cztery panie śpiewające na estradzie i piąta, leaderka, przy fortepianie: dwa soprany, pp. Serwińska i p. Trembińska (wskrzesicielka zapomnianego kunsztu gwizdania), wspaniały alt p. Paszkowska i mezzosopran p. Woynarowska. Jednem słowem - "T.4". (1934).

O założycielce nie wiadomo zbyt wiele, podobnie jak zespół, skazana została na zapomnienie po 1945 r.

"Te Cztery szybko zdobyły wielką popularność i jeździły z koncertami po całym kraju. Szczególnie blisko związane były z rozgłośnią warszawską Polskiego Radia, przed mikrofonem której często występowały, co jeszcze bardziej przyczyniło się do ich ogólnopolskiej sławy. Ich popularność była tak wielka, że z dorocznymi koncertami występowały m.in. w  Filharmonii i Konserwatorium Muzycznym. W salach tych bardzo rzadko prezentowano repertuar rozrywkowy, jednak Te Cztery za każdym razem wypełniały widownię po brzegi". (nitrofilm)


Z epoki: "Chór ten stojący na wysokim poziomie artystycznym jest w tej chwili największą atrakcją Warszawy. Niezwykle oryginalny reprertuar, przyczem lwia część piosenek, zarówno muzyka jak i teksty, jest skomponowana przez dyrygentkę chóru, doskonałą pianistkę p. Wandę Vorbond, nadzwyczaj ciekawe ujęcie śpiewanych utworów, oraz precyzja wykonania - wszystko to złożyło się na niebywałe wprost powodzenie, jakiem chór ten cieszył się zarówno w stolicy jak i w całym kraju". (1934)


image
(1936)

image
(1937)

image

(1937)


Wandę Dąbrowską opisywano w latach 30. jako absolwentkę a jeśli ktoś nie pomylił tych dwóch słów to także jako laureatkę Konserwatorium Muzycznego w Warszawie im. Fryderyka Szopena. A także w ten sposób: "Na pierwszy rzut oka wygląda jak urodzona sportsmenka ze swemi jasnemi gładkiemi włosami z dziewczęcą gibką postacią i zamaszystemi ruchami wychowanki jakiegoś CIWF-u" (multimedalistką w sporcie była jej koleżanka z zespołu Helena Woynarowska).
Jak pisano w latach 30. Wanda Dąbrowska była pierwszą kobietą, która skomponowała muzykę do polskiego filmu. Była to nieudała produkcja z 1936 r. - "Fredek uszczęśliwia świat", w którym wystąpił także zespół Te cztery. Dąbrowska skomponowała muzykę do dwóch piosenek - Łzawym blaskiem słońca i Obudził mnie złoty słońca blask".

image
(1936)

image
(1937)

image
(1939)

Berlin 1938 r.:
W 1938 r. ambasada polska w Berlinie zorganizowała przyjęcie, wystąpił wtedy zespół Te Cztery, który wpadł w oko Goebbelsowi, na tyle, że zorganizował on występ w radiu niemieckim. Tak opowiadała o tym Wanda Dąbrowska, przy której Goebbels zachowywał się "niezwykle sympatycznie", "był prosty w obejściu a z twarzy bił mu żar": "W rozmowie ze mną wyrażał się z zachwytem o artystach polskich. Miłe konsekwencje tego uznania ministrów dla nas nastąpiły w piorunującem tempie. Następnego dnia zostałyśmy zaproszone na występ do radja. W radjo [śpiewałyśmy] tylko po polsku, 16-go lutego zresztą będzie dopiero nadany nasz występ z Berlina - z powodu braku miejsca w programie nagrałyśmy na stillu. Następna niespodzianka to engagement do teatru "Scala", gdzie występują najlepsze siły artystyczne całego świata. Jest to wielki teatr, na blisko 3 tysiące miejsc. Niejeden artysta na engagement do "Scali" musi czekać szereg miesięcy. Myśmy miały widać wyjątkowe szczęście, wyznaczono nam występ za 3 tygodnie".  

"W programie marcowym i kwietniowym największego berlińskiego teatru rewjowego "Scala“ występuje z nadzwyczajnem powodzeniem warszawski kwartet śpiewacki, znany pod nazwą "Te cztery", który założyła i przez kilkalat już prowadzi ze szlachetną ambicją artystyczną doskonała pianistka i kompozytorka, p. Wanda Vorbond-Dąbrowska. Występ naszych rodaczek jest jedynym wokalnym numerem wielkiego widowiska p.t. "Casino w San Remo“, zainscenizowanego z udziałem licznej rzeszy statystów, muzyków i świetnych sił tanecznych. "Sympatyczna czwórka występowała kilka razy na przyjęciach w Ambasadzie Polskiej, a szczególny triumf odniosła podczas I-go Kongresu Polaków w Niemczech, darząc szczodrze naszych rodaków z Niemiec produkcjami pieśni ludowych, ze wszystkich regjonów Polski".

Jeszcze ze wspomnień Wandy Dąbrowskiej z Berlina: "Przed decydującą próbą w "Scali" i przed audycją u wydawców - bo zaproponowano mi też w Berlinie wydanie moich kompozycyj - chciałam koniecznie przegrać jeszcze te piosenki. Zastanawiałam się, gdzieby tu można dostać się na godzinę do fortepianu. Wstąpiłam przedewszystkiem do składu fortepianów, jakbym to zrobiła w Warszawie. Ale co kraj to obyczaj. Nietylko nie pozwolono mi tam usiąść do fortepianu, ale nie umiano wogóle wskazać gdziebym mogła wynająć instrument na kilka godzin. Jadąc taksówką podzieliłam się mojemi kłopotami z szoferem. I okazuje się, że szofer przejął się znacznie bardziej sprawami pianistki niż właściciel składu fortepianów. Ponieważ nie mógł sam nic wymyślić - wysiedliśmy przy najbliższym postoju, gdzie do wspólnej narady zaprosił wszystkich znajdujących się tam szoferów. Byłam szczerze wzruszona bezinteresowną gorliwością, z jaką zajęli się moją sprawą. Zawieźli mnie do knajpy szoferskiej, gdzie właściciel bardzo uprzejmie zaprosił mnie do rozklekotanego nieco pianina. Grałam tam blisko dwie godziny, a mój szofer słuchał przy małem piwie tego występu, poczem odwiózł mnie do hotelu nic nie licząc sobie za postój taksówki.
Ale mam także i mniej miłe wspomnienia reakcji "ulicy". Kobiety w Berlinie zupełnie się nie malują [to jak w Związku Sowieckim na jednym z etapów], to zauważyłam już od pierwszej chwili. Ale nie przypuszczałam, że upudrowanie nosa w metro będzie uważane nieomal za obrazę moralności..."

image



Znana jest tylko data śmierci Wandy "Vorbond" Dąbrowskiej - 26 września 1939 r. (25 września to "czarny poniedziałek" - potężne bombardowanie lotnicze Warszawy przez Luftwaffe, a także ostrzał ciężkiej artylerii, a 26 to mniejsze bombardowanie połączone z potężnym ostrzałem artyleryjskim i szturmem). Zanim to się stało i zanim niemiecki eugeniczno-eutanazyjny postępowo-zabójczy zespół T4 zawitał do okupowanej Polski, polski zespół muzyczny Te Cztery z Wandą Dąbrowską podbił Niemcy.

szpak80
O mnie szpak80

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura