Abrahamer alias Jawicz alias

Zbigniew Ryszard Grabowski o Jozue Abrahamerze alias Czesław Grabowski:

"Znalazł się w armii austriackiej, walczył na froncie karpackim, został ciężko ranny i w rosyjskiej niewoli tylko dzięki swemu uporowi uniknął amputacji nogi. Przeżył w niewoli tyfus, wyłysiawszy przy tym całkowicie, przeżył rewolucję w Tule, w centralnej Rosji. Po powrocie, jako politycznie podejrzany, wolał wyjechać z Krakowa na studia za granicę. Studiował ekonomię w Wiedniu i w Berlinie".

***

"Politycznie podejrzany", "wolał wyjechać"...

***

3 listopada 1918 roku, niemal rok od rozpoczęcia krwawej rewolucji bolszewickiej w Rosji, tuż przed odzyskaniem niepodległości przez Polskę i przed walką o jej utrzymanie, Kraków, wiec PPS:

"Ogromną burzę wywołało wśród zebranych przemówienie niejakiego Abrahamera (Jawicza), kadeta 13 p.p. [austro-węgierski], syna zamożnego właściciela piekarni przy ul. Łobzowskiej i kilku młynów w zachodniej Galicyi, który w krzykliwy sposób zachwalał stosunki bolszewickie w Rosyi, gdzie bawił 3 lata. Domagamy się tu - wołał wśród ogromnego hałasu i protestu zebranych - takich samych porządków, jakie zaprowadził tow. Trocki i Lenin! - W tem miejscu powstał na sali okrutny hałas.

"zabrał głos kadet 13 p.p. Jawicz (pseudonim) nawołując do tworzenia rad robotniczo-żołnierskich na wzór Rosyi, w której 3 lata przebywał i sławiąc Trockiego. Wystąpienie jego przyjęto głośnymi okrzykami oburzenia i protestu.

"Abrahamer, młody podoficer austryacki, którego ojciec jest bogatym posiadaczem młynów.
- Domagamy się tu - wołał wśród ogromnego hałasu i protestu zebranych takich samych porządków, jakie zaprowadził Lenin!
W tem miejscu powstał na sali okrutny hałas. Zewsząd podniosły się okrzyki pod adresem młodego bolszewika: Precz z nim! Precz z Trockim i Leninem! Prowokator!

"Kiedy kadet 13 pułku piechoty Jawicz zabrał głos i zaczął nawoływać do tworzenia rad robotniczych i żołnierskich, sławiąc Trockiego, zerwały się burzliwe okrzyki z protestem przeciwko mówcy.