Co tak pompują tego Schnepfa z BB?

"Podczas dorocznej Narady Ambasadorów, która odbyła się w Warszawie w dniach 7-9 lipca br. miała miejsce ceremonia wręczenia Odznak Honorowych za Zasługi dla Rozwoju Gospodarki Rzeczypospolitej Polskiej. Wśród uhonorowanych był Ambasador Ryszard Schnepf, który odebrał zaszczytne odznaczenie z rąk wicepremiera, ministra gospodarki, Janusza Piechocińskiego."

Po informacji o odznaczeniu za  chodzenie do pracy,  dalej podwładni amabsadora donoszą:

"Za kadencji Ambasadora Schnepfa polski eksport do USA wzrósł o ok. 35%" - co za bezwstyd.

Aż rzucę okiem na te niesłychane osiągnięcia eksportowe p.f. ambasadora (kropka)

Przed przybyciem Schnepfa (nom.09.2012) polski eksport do USA rósł bardziej dynamicznie? No, no czyżby w latach 2010-2012 to było 150%?

"W polskim eksporcie nasila się zjawisko reorientacji geograficznej, co oznacza, że w polskiej zagranicznej sprzedaży spada udział rynków "tradycyjnych" (UE czy strefy euro), a rośnie znaczenie nowych nieco dalszych i dotąd bardzo mało eksploatowanych. Np. eksport do Australii i Oceanii wzrósł przez ostatnie pięc lat 9-krotnie mocniej niż do Włoch.
Przez pięc lat polski eksport do Ameryk Południowej i Północnej wzrósł aż o 340 proc. To skutek przede wszystkim silnego wzrostu eksportu do USA - naszego głównego partnera handlowego w tej części świata - a także wchodzenia polskich firm na nowe rynki."

"Spośród największych państw świata najmocniej będzie rósł natomiast polski eksport do USA. Według prognoz Gran Thornton, do 2020 r. sprzedaż towarów "made in Poland" na tym rynku się podwoi. Będzie to skutek, z jednej strony, opisanego wcześniej procesu reorientacji geograficznej eksportu, a z drugiej - dobrej koniunktury gospodarczej w USA. (...)"

Ani słowa o ambasadorze?!

prognoza gt:
dynamika polskiego eksportu do USA: 2015-2020 - 67,4%
Udział USA w polskim eksporcie - 2014 - 2,2% [GUS za 2013: 2,4%]
Udział USA w polskim eksporcie - 2020 - 2,9%

***

Schnepf przed komisją Spraw Zagranicznych (2012), przed objęciem funkcji ambasadora w USA:

Fotyga: "Chciałabym odnieść się do pańskiego życiorysu zawodowego i do słynnego artykułu z maja 2006 r. na temat polskiego przyłączenia się do gazociągu północnego, który ukazał się w „Rzeczpospolitej”. To był artykuł w dniu wizyty polskiego premiera w Berlinie, bez uzgodnienia z ówczesną głową państwa. Sądzę, że zdaje sobie pan sprawę z tego, iż gazociąg północny jest nie tylko gospodarczym przedsięwzięciem, lecz niesie szereg zagrożeń dla Polski. Pan był pionierem w zmianie tego stanowiska. W dodatku było to pionierstwo koniunkturalne. Jako artykuł wiodący w dniu wizyty premiera Marcinkiewicza w Berlinie było rezygnacją z polskiego interesu na rzecz dobrego piaru w jednej ze stolic europejskich. Jak pan zamierza podchodzić do polskich interesów w dziedzinie bezpieczeństwa?"

"Moje pytanie dotyczące gazociągu północnego było oparte na tym, że wówczas z upoważnienia premiera Kazimierza Marcinkiewicza kierowałam MSZ, jako sekretarz stanu. Ani ja, ani ówczesna głowa państwa nic nie wiedzieliśmy o tym, że pan zmienił polskie stanowisko, które było konsensualne. Zgadzały się z nim wszystkie organy władzy państwowej."